Wymiana drzwi, okna czy balustrad na klatce – każdy, nawet najprostszy remont będziemy musieli uzgadniać z konserwatorem – niepokoi się Halina Nowacka, mieszkanka Osiedla Młodych przy ul. Grenadierów.
W podobnym tonie wypowiada się Robert Grzędziński z osiedla Sielce. – Całe szczęście, że na wiosnę zrobiłem remont mieszkania. Teraz na skonsultowanie prac z konserwatorem czekałbym tygodniami – ocenia.
Oba osiedla są wpisane do ewidencji zabytków.
Dokładnie za cztery dni obejmą je nowe przepisy [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=170666]ustawy o ochronie zabytków[/link]. Dotychczas tylko właściciele budynków wpisanych do rejestru mieli obowiązek uzgadniania decyzji o warunkach zabudowy, pozwolenia na budowę, rozbiórkę czy remont. Od 5 czerwca ten przepis będzie też dotyczył osób, do których należą obiekty znajdujące się w gminnych ewidencjach.
[srodtytul]Lepiej chronić[/srodtytul]