Reklama

Kupujący oczekują obniżek, a sprzedający odmawiają

Klienci szukają głównie mieszkań do 7 tys. zł za mkw. na Bemowie czy Woli oraz do 9 tys. zł na Mokotowie i Ursynowie

Aktualizacja: 14.06.2010 04:20 Publikacja: 14.06.2010 04:04

Kupujący oczekują obniżek, a sprzedający odmawiają

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

W tym roku sprzedano o ok. 25 proc. więcej lokali niż w analogicznym okresie 2009 r. Jednak spory rozdźwięk między oczekiwaniami sprzedających i kupujących uniemożliwia finalizację wielu transakcji – mówi Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości.

Według warszawskiego systemu MLS maj przyniósł 41-proc. wzrost obrotów w porównaniu z marcem. – Rośnie zarówno liczba osób szukających mieszkania, jak i liczba rzeczywistych transakcji. Jednak w dalszym ciągu podaż znacznie przewyższa popyt – mówi Jerzy Sobański, szef agencji nieruchomości Akces.

Najwięcej transakcji dotyczy mieszkań w centrum stolicy, a także na Woli, Bemowie, Mokotowie i Ursynowie. Klienci szukają głównie okazyjnych cen. Najczęściej zainteresowani są mieszkaniami z ceną poniżej 7 tys. zł za mkw. na Bemowie czy Woli, natomiast na Mokotowie, Ursynowie nie chcą płacić ponad 9 tys. zł za mkw.

– Najłatwiej i najczęściej sprzedają się mieszkania tanie, do 45 mkw., których cena nie przekracza 300 tys. zł, chociaż otrzymujemy zlecenia znalezienia mieszkania 80 – 100 mkw. w dobrej lokalizacji – zapewnia Edyta Krakowiak.

[wyimek]4-5 proc. takich rabatów udzielają zwykle właściciele mieszkań, podczas gdy nabywcy oczekują dwukrotnie większych[/wyimek]

Reklama
Reklama

Najniższa odnotowana ostatnio w systemie MLS cena to niecałe 6 tys. zł za mkw. za lokal w Ursusie, najwyższa – to ok. 11 tys. zł za mkw. mieszkania na Śródmieściu.

Waldemar Oleksiak z agencji nieruchomości Emmerson dodaje, że w ostatnich miesiącach coraz więcej osób kupuje mieszkania z przeznaczeniem na wynajem, chcąc, aby lokum było gotowe na przyjęcie nowych lokatorów wczesną jesienią, najlepiej jeszcze w sierpniu.

W takiej sytuacji w rachubę wchodzą głównie lokale dwupokojowe do 450 tys. zł, najchętniej wykończone i wyposażone.

– Inną grupą klientów są przyjezdni, którzy przyjechali do Warszawy za pracą. Poszukują mieszkań najtańszych, tzw. startowych, które umożliwią im życie w stolicy w początkowym okresie – wylicza Waldemar Oleksiak. Zapewnia, że tacy klienci są skłonni kupić nawet lokum w gorszym standardzie, w blokach z PRL, byleby nie przekroczyć pułapu 300 tys. zł.

Jak jednak zauważa Adam Zbrzeżny, właściciel RE/MAX Top Nieruchomości, wielka płyta tłumów nie przyciąga. – Kupujący zdają sobie sprawę, że wartość takich lokali będzie spadać – mówi Zbrzeżny.

Jerzy Sobański zapewnia, że po roku spadków cen sprzedawcy przestali przeszacowywać swoje oferty o 30 – 40 proc. Ich propozycje są dziś bardziej przybliżone do realnej wartości rynkowej. Nadal jednak nie mogą się porozumieć z kupującymi, którzy naciskają na kolejne obniżki.

Reklama
Reklama

– Mieliśmy propozycje kupna lokali w cenie o 30 – 40 proc. niższej od ceny ofertowej. W takich przypadkach sprzedający nawet nie chcą podejmować rozmów – mówi Edyta Krakowiak.

Standardem jest wychodzenie z pierwszą propozycją zakupu niższą od ceny ofertowej o 8 – 10 proc. Ostatecznie, jak szacuje Adam Zbrzeżny, dochodzi do 4 – 5-proc. upustów.

Jerzy Sobański zwraca uwagę, że banki nie odmawiają udzielenia kredytów na taką skalę, jak to miało miejsce np. pół roku temu. – Ale dają sobie dużo czasu na podjęcie decyzji o przyznaniu kredytu. Zabiera im to nawet do dwóch miesięcy. To oczywiście powoduje, że klientom z gotówką łatwiej negocjować cenę, gdyż są uważani przez sprzedawców za bardziej wiarygodnych – tłumaczy Jerzy Sobański.

W tym roku sprzedano o ok. 25 proc. więcej lokali niż w analogicznym okresie 2009 r. Jednak spory rozdźwięk między oczekiwaniami sprzedających i kupujących uniemożliwia finalizację wielu transakcji – mówi Edyta Krakowiak z Warszawskiej Giełdy Lokali i Nieruchomości.

Według warszawskiego systemu MLS maj przyniósł 41-proc. wzrost obrotów w porównaniu z marcem. – Rośnie zarówno liczba osób szukających mieszkania, jak i liczba rzeczywistych transakcji. Jednak w dalszym ciągu podaż znacznie przewyższa popyt – mówi Jerzy Sobański, szef agencji nieruchomości Akces.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama