Reklama

Miasto musi się rozwijać

Ochrona gruntów rolnych nie może być oderwana od ochrony wartości, jaką jest rozwój społeczności lokalnych

Publikacja: 23.06.2010 04:05

Miasto musi się rozwijać

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Ustosunkowując się do wniosku o odrolnienie gruntu, minister rolnictwa musi wziąć pod uwagę te okoliczności – [b]orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. IV SA/Wa 599/10)[/b], uwzględniając skargę gminy Ostroróg.

Gmina zaskarżyła do sądu decyzję ministra rolnictwa, który nie wyraził zgody na zmianę w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego przeznaczenia gruntów rolnych na nierolnicze.

– Chodzi o 9 tys. mkw., które w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego zostały przeznaczone pod budownictwo jednorodzinne. Jest już nawet projekt małego osiedla domów jednorodzinnych – mówi właściciel działki Marian Jończyk.

Zgodę na zmianę ich charakteru w przygotowywanym projekcie planu zagospodarowania wyraził wojewoda wielkopolski, ale decyzje ministra rolnictwa ją zablokowały. Zdaniem ministra nie zaistniały żadne przesłanki odrolnienia tego terenu. Są to grunty rolne trzeciej klasy, które występują rzadko, więc należy im się szczególna ochrona. Przeznaczenie ich pod zabudowę spowoduje wrzucenie domów do zwartego obszaru rolnego.

– Nie jest to żaden zwarty obszar rolny; potwierdzają to fotografie, na których widać domy w sąsiedztwie – twierdzi prof. Michał Kulesza, radca prawny, pełnomocnik gminy Ostroróg.

Reklama
Reklama

Gmina zarzuciła decyzjom ministra naruszenie przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=173740]o ochronie gruntów rolnych i leśnych[/link] oraz [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link]. Przedstawiła argumenty, że zmiana przeznaczenia jest uzasadniona, a właściciel działki nie brał udziału w postępowaniu.

– Wchodzi tu jednak w grę nie tylko interes podmiotowy właściciela terenu. Decyzja ministra ingeruje w samodzielność gminy i uniemożliwia jej rozwój – przekonywał prof. Kulesza podczas rozprawy. – Mapy pokazują, że gmina jest ograniczona w rozwoju jedynie do tego kierunku. W innych kierunkach uniemożliwiają to jezioro, cmentarz, zakłady drobiarskie, oczyszczalnia ścieków. Jest to więc być albo nie być tego najmniejszego miasta w Polsce.

Sąd uwzględnił skargę. Po pierwsze, z przyczyn proceduralnych, gdyż właściciel gruntu jest stroną w takim postępowaniu i powinien brać w nim udział.

Po drugie, z powodów merytorycznych, ponieważ ochrona gruntów rolnych nie może być oderwana od ochrony innej wartości, jaką jest rozwój społeczności lokalnych.

[b]Mapy i zdjęcia wskazują, że przeznaczenie tego terenu pod zabudowę jest racjonalne, gdyż jest to jedyny kierunek, w którym miasto może i powinno się rozwijać[/b] – stwierdził sąd, uchylając zaskarżone decyzje ministra rolnictwa. Minister ma więc ponownie zbadać sprawę i wydać nowe decyzje.

Ustosunkowując się do wniosku o odrolnienie gruntu, minister rolnictwa musi wziąć pod uwagę te okoliczności – [b]orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. IV SA/Wa 599/10)[/b], uwzględniając skargę gminy Ostroróg.

Gmina zaskarżyła do sądu decyzję ministra rolnictwa, który nie wyraził zgody na zmianę w projekcie planu zagospodarowania przestrzennego przeznaczenia gruntów rolnych na nierolnicze.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama