Tak jest np. w Gdyni. Z wyliczeń ekspertów sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse&Partnerzy wynika, że w tym mieście średnia cena ofertowa mkw. używanego lokalu w okresie od grudnia 2010 r. do lutego 2011 r. wynosiła 6333 zł. W tym samym czasie transakcje zawierano tu z przeciętną ceną 5384 zł za mkw.
We Wrocławiu różnice w cenach ofertowych i transakcyjnych wynoszą 14,1 proc. (6643 zł wobec 5707 zł), w Gdańsku – 11,7 proc. (6038 zł wobec 5334 zł), w Warszawie – 7,1 proc. (8423 zł wobec 7829 zł – patrz tabela: ceny transakcyjne mieszkań, dołączona także obok http://grafik.rp.pl/grafika2/646467).
Obniżają, bo muszą
– Największy rozdźwięk pomiędzy cenami ofertowymi a transakcyjnymi nadal jest widoczny w Gdyni i we Wrocławiu. W tych miastach realne możliwości nabywcze osób poszukujących mieszkania są znacznie niższe od oferty rynkowej – komentuje Marcin Jańczuk, pośrednik i analityk z Metrohouse&Partnerzy.
– Sprzedający są zmuszeni do obniżania cen już w czasie promowania mieszkania, aby uzyskać jakiekolwiek zainteresowanie ofertą – dodaje Marta Kosińska, analityk z serwisu Szybko.pl, który wraz z agencją Metrohouse&Partnerzy zbadał sytuację na rynku mieszkań.
Z analiz ekspertów wynika, że w co dziesiątym ogłoszeniu, zamieszczonym w serwisie Szybko.pl od listopada 2010 r. do marca 2011 r., obniżono cenę. – W 64 proc. przypadków stawkę wyjściową obniżono o mniej niż 5 proc., w 27 proc. – od 5 do 10 proc., a w 9 proc. ogłoszeń – o więcej niż 9 proc. Średnia obniżka ceny ofertowej w 15 największych polskich miastach wynosiła 5,12 proc. – wylicza Marta Kosińska.