Jak długo poczekasz na decyzję o kredycie

Budowę domu z opóźnieniem rozpoczął nasz czytelnik z Poznania. Bank tygodniami rozpatrywał wniosek, przetrzymując dokumenty dotyczące planowanej inwestycji

Publikacja: 22.08.2011 17:35

Jak długo poczekasz na decyzję o kredycie

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Czytelnik z Poznania od lat jest klientem PKO BP. Na początku maja w poznańskim oddziale tego banku złożył komplet dokumentów, wnioskując o przyznanie kredytu na budowę domu.

Długie czekanie

– Przyjmująca dokumenty pracownica banku skserowała niemal wszystkie, oprócz projektu budowlanego oraz operatu szacunkowego. Powiedziała, że te muszą u niej zostać – opowiada nasz czytelnik. – To był mój pierwszy wniosek o kredyt, uznałem więc, że oryginały dokumentów muszę w banku rzeczywiście zostawić.

Doradczyni z banku zapewniała, że decyzja kredytowa zostanie wydana w ciągu trzech – czterech tygodni. – Minęło sześć, a decyzji wciąż nie było. Bank cały czas przetrzymywał moje dokumenty. W drugiej połowie czerwca zadzwoniłem na infolinię PKO BP, a także do innych banków. Dowiedziałem się, że żaden z nich nie może  zatrzymywać oryginałów dokumentów – podkreśla czytelnik.

Udał się więc do banku, aby je odebrać. – Zostały mi wydane dopiero na kategoryczne żądanie – opowiada. – Wniosek wciąż jednak nie był rozpatrzony. Do banku chodziłem co tydzień. Za każdym razem słyszałem to samo: że muszę jeszcze poczekać.

Czytelnik podkreśla, że dwa miesiące po złożeniu wniosku zapytał pracownicę banku, która przyjmowała jego dokumenty, kiedy wniosek wraz z kompletem załączników został wysłany do centrali w Warszawie. – Nie uzyskałem odpowiedzi. Dlatego po dziewięciu tygodniach poszedłem do dyrektora oddziału banku. Pytałem go, dlaczego placówka ociąga się z rozpatrzeniem wniosku. Usłyszałem, że pracownica, która się nim zajmowała, jest kompetentna – mówi czytelnik. – Niczego nie udało się wyjaśnić. Bank obstawał przy swoim. Na kilka tygodni zablokował mi możliwość złożenia wniosków kredytowych w innych bankach, bo nie miałem oryginałów dokumentów.

Do wglądu na budowie

Aneta Styrnik z biura prasowego PKO BP zapewnia, że w sprawach wymagających opinii lub decyzji centrali banku dokumenty są do niej przesyłane po wstępnej analizie w oddziale. – Termin jest uzależniony od rodzaju sprawy i tego, jak bardzo jest skomplikowana – mówi. Nie odpowiada jednak na pytanie, kiedy wniosek czytelnika trafił do centrali, tłumacząc, że bank nie udziela informacji o obiegu dokumentów. – Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, a czas analizy wniosków jest skracany do minimum – zapewnia. W infolinii PKO BP usłyszeliśmy z kolei, że przeciętnie trwa to do trzech tygodni.

Aneta Styrnik informuje, że w banku jest zwyczajowo przyjęte, iż operat szacunkowy składa się w oryginale wraz z wnioskiem kredytowym. – Wgląd do projektu budowlanego ma zaś na budowie – ze względu na objętość i format – osoba przeprowadzająca inspekcję nieruchomości. Dokumenty, o których skopiowanie prosił klient, zostały mu zwrócone 21 czerwca br. na jego pierwsze żądanie – zapewnia.

Tymczasem dyrektor regionalnego oddziału detalicznego PKO BP w Poznaniu, gdzie czytelnik złożył skargę, w sierpniu pisemnie go przeprosił. W piśmie do klienta przyznał, że w jego sprawie „doszło do szeregu uchybień".

Przeprosił klienta za to, że nie był informowany na bieżąco, na jakim etapie jest jego sprawa. Dyrektor stwierdził też, że klient powinien dostać pisemną informację o odmowie udzielenia kredytu. Przyznał, że doradca nie powinien przetrzymywać projektu budowlanego. „Wobec pracowników wyciągnęliśmy konsekwencje służbowe" – zapewnił.

Tłumaczył jednocześnie, że bank długo rozpatrywał wniosek, bo klient nie miał zdolności kredytowej, więc starano się jego prośbę rozpatrywać na indywidualnych zasadach. – Straciłem tylko czas. Ostatecznie dostałem kredyt w innym banku – podsumowuje czytelnik.

 

Nieruchomości
Obiekty handlowe rosną w mniejszych miastach. Debiutują u nas nowe marki
Nieruchomości
Hiszpański rynek nieruchomości kusi, ale się zmienia. Polacy poprawią rekord?
Nieruchomości
Kupujący mieszkania chcą sobie „zaklepać” najlepsze okazje
Nieruchomości
Wielki park logistyczny w Nowym Modlinie
Nieruchomości
Polacy chcą kupować nieruchomości nie tylko w Hiszpanii