O odszkodowania za reprywatyzacje trzeba walczyć w Polsce, a nie przed ETPCz

Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił dwie skargi dotyczące zadośćuczynienia za znacjonalizowany w PRL majątek

Publikacja: 12.10.2012 09:00

Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił dwie skargi dotyczące zadośćuczynienia za znacjonalizowa

Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił dwie skargi dotyczące zadośćuczynienia za znacjonalizowany w PRL majątek

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski

Chodzi o czekającą w Strasburgu na rozstrzygnięcie ponad siedem lat skargę Pikielny i inni przeciwko Polsce (nr 3524/05) oraz sprawę Krzysztof i Karol Ogórek przeciwko Polsce (nr 28490/03), wniesioną w 2003 r. W obu decyzja zapadła 18 września, ale dopiero teraz Trybunał informuje o tym na swoich stronach internetowych.

Najpierw droga sądowa w kraju

Pierwsza skarga została odrzucona, jako że pięcioro spadkobierców współwłaściciela Fabryki Wyrobów Wełnianych i Bawełnianych z Łodzi nie wyczerpało tzw. drogi krajowej przed odwołaniem się do Trybunału. Nie podjęło zatem, według sędziów Trybunału, wystarczających starań o satysfakcjonujący wyrok przed polskimi sądami.

Krewni Mojżesza Pikielnego, który założył zakład w 1889 r., upominali się w Polsce o odszkodowanie za firmę znacjonalizowaną w 1948 r. na podstawie ustawy z 1946 r. o przejęciu na własność państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej. Występowali do sądu w latach 90. i do ministra gospodarki w 2004 r. Niczego nie udało im się uzyskać.

Trybunał odrzucił także skargę synów Pawła Ogórka, właściciela Zakładów Wapiennych Ogórek i S-ka w Tarnowie Opolskim. Państwo przejęło je w 1948 r. i nie wypłaciło przewidzianego w ustawie z 1946 r. odszkodowania.  W tym wypadku uzasadnienie decyzji strasburskich sędziów jest inne. Spadkobiercom udało się bowiem uzyskać przed polskimi sądami odszkodowanie, a nie wszystkie procedury zostały zakończone.

Skargę spadkobierców uznano więc w Strasburgu za przedwczesną, co nie wyklucza ich prawa do wniesienia kolejnej, jeśli ostateczny wyrok przed polskimi sądami nie będzie satysfakcjonujący – podkreślono w uzasadnieniu.

Bracia Ogórkowie po latach procesów wywalczyli ok. 3,9 mln zł odszkodowania. Ponadto udowodnili, że fabryka  została znacjonalizowana bezprawnie, ponieważ pracowało w niej na jednej zmianie mniej niż 50 osób, a o takim limicie zatrudnienia mówi ustawa z 1946 r.

Skargi spadkobierców Trybunał uznał za przedwczesne

Roszczeń reprywatyzacyjnych nie można ignorować –  wskazuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która wsparła w Strasburgu skargę Pikielnego.

– Jestem zaskoczony decyzją Trybunału, ponieważ skutecznego sposobu dochodzenia odszkodowania w Polsce nie było – mówi współpracujący z fundacją prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN.

Jego zdaniem  werdykt Trybunału mógłby być inny, gdyby rozpatrzona została już czekająca w Strasburgu sprawa znacjonalizowanej Lubelskiej Fabryki Maszyn Rolniczych „Plon" (sprawa nr 1680/08).

Fabryka „Plon" bez odszkodowania

Reprezentujący zarówno braci Ogórków, jak i „Plon" mecenas Józef Forystek  w tym drugim wypadku wystąpił do Trybunału, ponieważ w Polsce od 2002 r. nie udało się dostać rekompensaty za utracony majątek ani w postępowaniu administracyjnym, ani na drodze sądowej.  W grudniu 2007 r. Sąd Najwyższy odrzucił kasację w tej sprawie, chociaż przyznał, że spółka „Plon" nie mogła uzyskać odszkodowania za przejęte przez państwo mienie, gdyż nie było przepisów wykonawczych, które by wypłatę umożliwiały. Po tym werdykcie skarga trafiła do Strasburga.

Nikłe nadzieje dla spadkobierców

– Liczę na korzystny dla „Plonu" werdykt Trybunału. W tym wypadku zamknięto nam  bowiem drogę sądową do realizacji roszczenia odszkodowawczego w kraju – mówi mec. Forystek.

– Ostatnie decyzje Trybunału nie dają wiele nadziei spadkobiercom właścicieli nacjonalizowanych firm. Moim zdaniem, to już trend widoczny w orzeczeniach zapadających w Strasburgu w takich sprawach dotyczących Europy Środkowej. Podobnie było   w rozstrzyganej w 2008 r. skardze Bata przeciwko Republice Czeskiej – twierdzi natomiast mec. Wojciech Sadowski, prawnik reprezentujący rodzinę Pikielnych.

Polska nie dotrzymuje obietnic

Trybunał przypomina w uzasadnieniu swych decyzji, iż państwo polskie nie wypełniło składanych spadkobiercom właścicieli obietnic. Chodzi zwłaszcza o przygotowywane od 2008 r. przepisy, które zakładały, że Skarb Państwa znajdzie na rekompensaty 20 proc. wartości zagrabionego majątku. Szacowano wówczas, że będzie to ok. 20 mld zł. Rząd w 2011 r. uznał jednak, że wypłata rekompensat groziłaby przekroczeniem 60-proc. progu długu publicznego w stosunku do PKB. – W dzisiejszej sytuacji na świecie, w Europie, w Polsce proponowanie dodatkowego wydatku idącego w dziesiątki miliardów złotych byłoby uczciwe wobec roszczących, ale nieuczciwe wobec pozostałych obywateli – mówił wówczas Donald Tusk.

Chodzi o czekającą w Strasburgu na rozstrzygnięcie ponad siedem lat skargę Pikielny i inni przeciwko Polsce (nr 3524/05) oraz sprawę Krzysztof i Karol Ogórek przeciwko Polsce (nr 28490/03), wniesioną w 2003 r. W obu decyzja zapadła 18 września, ale dopiero teraz Trybunał informuje o tym na swoich stronach internetowych.

Najpierw droga sądowa w kraju

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów