Reklama
Rozwiń
Reklama

Budownictwo i rynek nieruchomości mogą ożywić gospodarkę

Rosnące ceny domów, ożywienie na budowach, rosnące akcje spółek budowlanych przy wciąż niskim oprocentowaniu kredytów mieszkaniowych – to sygnał, że rynek nieruchomości w USA najgorsze ma już za sobą. To właśnie ten sektor gospodarki może być motorem napędowym ożywienia całej amerykańskiej gospodarki.

Publikacja: 22.05.2013 18:59

Budownictwo i rynek nieruchomości mogą ożywić gospodarkę

Foto: Bloomberg

Takie wnioski można wysnuć z publikowanych w USA najnowszych danych makroekonomicznych. Opublikowana w tym tygodniu prognoza przez Fannie Mae przewiduje, że odnotowane w ostatnich miesiącach zwolnienie tempa wzrostu gospodarczego ma charakter przejściowy, a motorem napędowym ożywienia w drugiej połowie 2013 r. oraz w 2014 ma być właśnie rynek nieruchomości. - Pomimo niejednoznacznych danych makroekonomicznych, rynek nieruchomości jest jaśniejszą stroną gospodarki – ocenia David Blitzer prezes wydziału indeksów ekonomicznych w S&P Dow Jones Indices.

Po sześciu latach mizerii ceny nieruchomości zaczęły wyraźnie rosnąć w pierwszym kwartale br. W ciągu 12 miesięcy licząc do lutego 2013 roku domy w USA podrożały średnio o 10,2 proc. – wynika z najnowszych danych opublikowanych w Home Price Index Report. Także wskaźnik S&P Case-Shiller szacuje roczny wzrost cen domów w tym samym okresie na 9,3%. Był to najszybszy skok cen nieruchomości od maja 2006 roku. Wciąż jednak domy w USA wyceniane są o 30-40 proc. poniżej szczytu nieruchomościowej hossy. Najszybciej rynek odbija się od dna w stanach najmocniej dotkniętych przez skutki pęknięcia bańki spekulacyjnej w Nevadzie (+19.3 proc.), Arizonie (+18.6 proc.), Kalifornii (+15.3 proc.) i na Hawajach (+14.6 proc.). Z miast najlepiej było w Phoenix (+23 proc.), ale dwucyfrowe wskaźniki wzrostu cen zanotowano także w takich miastach jak San Francisco, Las Vegas, Atlanta, Detroit, Los Angeles, Minneapolis, Miami, San Diego czy Tampa.

Ekonomiści wskazują na kilka czynników ożywienia sektora nieruchomości.  Raporty odnotowują poprawiającą się sytuację na rynku zatrudnienia. Kupnem domu znów zaczęli się interesować potencjalni nabywcy, którzy przestali czekać na dalszy spadek cen. Wciąż, dzięki polityce taniego pieniądza prowadzonej przez Rezerwę Federalną stopy kredytów hipotecznych utrzymują się na historycznie niskim poziomie. Wzrost cen domów sprawił też, że na budowy wróciło wielu inwestorów, a obciążenia wielu posiadaczy domów przestały przekraczać wartość zadłużonych nieruchomości. W tym ostatnim przypadku stwarza to możliwość przefinansowania kredytów na niższy procent i przeznaczenia różnicy na konsumpcję, co dodatkowo ożywia gospodarkę.

W kwietniu odnotowano pogorszenie koniunktury na rynku budynków wieloapartamentowych, jednak liczba rozpoczętych budów domów jednorodzinnych wzrosła rok do roku aż o 21 procent. Zezwolenia na budowy także poszły w górę o 14 proc. do rocznego poziomu 1,02 miliona. Pierwszy raz od 5 lat wskaźnik ten przekroczył symboliczny próg jednego miliona. Według najnowszych danych National Association of Realtors w kwietniu wzrósł także 9,7 procent popyt na wtórnym rynku nieruchomości mierzony rok do roku. Kwietniowy wskaźnik - 4,97 miliona sprzedanych domów w skali rocznej – znajduje się na najwyższym poziomie od listopada 2009 roku. Także średnia cena nieruchomości (192 tys. USD w kwietniu) wzrosła rdr o 11 proc.  i jest najwyższa od 2008 roku.

Za ożywieniem w budownictwie podążają także akcje spółek związanych z tym sektorem – Home Depot, Lowe's, Sherwin-Williams, Williams-Sonoma. Fundusz S&P Homebuilders (XHB) zyskał już w tym roku na wartości 20 proc. przy zwyżce o 60 proc. w 2012 r.

Reklama
Reklama

Takie wnioski można wysnuć z publikowanych w USA najnowszych danych makroekonomicznych. Opublikowana w tym tygodniu prognoza przez Fannie Mae przewiduje, że odnotowane w ostatnich miesiącach zwolnienie tempa wzrostu gospodarczego ma charakter przejściowy, a motorem napędowym ożywienia w drugiej połowie 2013 r. oraz w 2014 ma być właśnie rynek nieruchomości. - Pomimo niejednoznacznych danych makroekonomicznych, rynek nieruchomości jest jaśniejszą stroną gospodarki – ocenia David Blitzer prezes wydziału indeksów ekonomicznych w S&P Dow Jones Indices.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Gdzie rosną nowe magazyny
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Nieruchomości
Lublin. Mieszkania na wynajem z dopłatami do czynszu
Nieruchomości
Warszawa. Chętnych na biura więcej niż nowej powierzchni
Nieruchomości
Luksusowy hotel Roberta De Niro w Krakowie. Legendarny aktor na placu budowy Nobu
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Nieruchomości
Robert De Niro w Warszawie. Pięciolecie hotelu Nobu, będą kolejne inwestycje
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama