Kiedy grudniowego wieczoru Barry Tatum, mieszkaniec Chicago, wrócił do swojego domu, zastał wyważone drzwi - i frontowe i tylne. Jego dobytek poniewierał się całej okolicy, smagany zimowym wiatrem. Przerażony, że padł ofiarą włamania, wbiegł do domu. Odkrył, że włamywaczem była... firma zarządzająca nieruchomościami, wynajęta przez bank.
Tatum nie spłacał bowiem swego kredytu hipotecznego, zaciągniętego w Bank of America.
Z pozostawionego przez firmę listu Tatum dowiedział się, że bank miał prawo do wejścia do domu i do jego przejęcia. - To było przygnębiające - mówił Barry Tatum dziennikarzom New York Times. Ostatecznie wezwał firmę zarządzającą Safeguard Properties do wymiany uszkodzonych drzwi.
Jak odzyskać dom
Największe banki w Ameryce zmagają się z ponad 10 mln spraw eksmisyjnych, które skumulowały się od czasu wybuchu kryzysu na rynku kredytów hipotecznych. By przebrnąć przez tę górę zaległości, banki wynajmują firmy zarządzające nieruchomościami, spośród których największa jest Safeguard z Ohio. Firmy mają ustalić, czy zadłużone nieruchomości są zamieszkiwane. Muszą także utrzymywać je w dobrym stanie do czasu ponownej sprzedaży.
Działania tych firm znalazły się jednak w ogniu zajadłej krytyki. Zarzucono im stosowanie najprawdopodobniej nielegalnych taktyk. Dokonano przeglądu działalności tych firm, wynajmowanych przez największych kredytodawców, takich jak JP Morgan Chase, Bank of America, Citibank i innych pożyczkodawców.
Według kancelarii prawnych z Kalifornii, Florydy, Michigan i Nowego Jorku, najwięcej skarg na agresywne postępowanie dotyczyło firmy Safeguard. Na początku września stan Illinois, jako pierwszy, wystosował pozew sądowy przeciwko tej firmie, zarzucając jej bezprawne wywłaszczenia setek właścicieli domów na terenie całego stanu.
Lisa Madigan, stanowy prokurator generalny, stawia zarzut, że firma dokonywała włamań do domów, pomimo wyraźnych sygnałów, że właściciele ciągle w nich mieszkają. Firma miała też prześladować lokatorów, chcąc ich zmusić do opuszczenia budynków, mimo że nie miała do tego podstaw prawnych. W niektórych przypadkach spółka miała uszkadzać domy, które z założenia powinna chronić.