Reklama
Rozwiń

Pendereccy i spór o kościół w Woli Justowskiej

?Sprawy ze skarg Elżbiety? i Krzysztofa Pendereckich ?są fragmentem głośnego sporu w Krakowie.

Aktualizacja: 16.04.2014 12:19 Publikacja: 16.04.2014 09:27

Krzysztof Penderecki z żoną Elżbietą.

Krzysztof Penderecki z żoną Elżbietą.

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Toczy się on o to, jaki kościół miałby stanąć w sąsiedztwie działki państwa Pendereckich, na terenie skansenu w Woli Justowskiej.

Czy większy od poprzedniego, murowany, jakiego życzy sobie część parafian, czy niewielki, drewniany, jaki widzieliby tu Pendereccy na miejscu zabytkowego kościółka, który spłonął w 2002 r.

Wczorajszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie nie odpowiada na to pytanie. Nakazuje jednak zbadać ponownie kwestię możliwości złożenia przez Elżbietę Penderecką i Krzysztofa Pendereckiego zażaleń na postanowienia prezydenta Krakowa.

Państwo Pendereccy, którzy od przeszło 40 lat mieszkają naprzeciw mającego powstać kościoła, wystąpili do miejskiego konserwatora zabytków w Krakowie o dopuszczenie w charakterze strony do postępowań administracyjnych prowadzonych w związku z zamierzaną budową.

W wypowiedziach dla krakowskich mediów niejednokrotnie podkreślali, że nowy kościół, który podobnie jak dawny miałby wchodzić – obok zabytkowego spichlerza i karczmy – w skład istniejącego tu skansenu, powinien zachować charakter i wielkość poprzedniego, zabytkowego.

– Państwu Pendereckim zależy na zachowaniu ładu historycznego i architektonicznego tego miejsca. Ich zdaniem duża bryła murowanego budynku nie pasuje do zabytkowego otoczenia. Z racji sąsiedztwa z kościołem i jako współwłaścicielom działki będącej drogą do kościoła nie jest im obojętne, ile samochodów będzie tędy przejeżdżać i ilu ludzi przechodzić – wyjaśniał w sądzie ich pełnomocnik adw. Paweł Wroński.

W maju 2013 r. prezydent Krakowa, wykonujący zadania miejskiego konserwatora zabytków, wydał postanowienia o odmowie ich udziału w postępowaniach jako strony.

Państwo Pendereccy nie wnieśli w terminie zażaleń, a minister kultury i dziedzictwa narodowego odmówił przywrócenia terminu ich złożenia.

Wczorajsza rozprawa przed WSA toczyła się więc głównie wokół kwestii, czy w ogóle doszło do doręczenia postanowienia prezydenta Krakowa w trybie art. 43 k.p.a., czyli dorosłemu domownikowi. I czy nieobecność państwa Pendereckich w domu z powodu częstych koncertów za granicą jest okolicznością nadzwyczajną, spełniającą kryterium braku winy.

W konsekwencji sąd uznał, że sprawę doręczenia trzeba ponownie wyjaśnić, i uchylił postanowienia ministra kultury.

– Bo jeśli do doręczenia w ogóle nie doszło, to i terminy nie zaczęły biec i nie można żądać ich przywrócenia – powiedziała sędzia Izabela Ostrowska.

Projekt nowego kościoła przewiduje, że będzie większy, murowany, ale obłożony drewnem i nawiązujący do sylwetki dawnego kościoła. Kurii metropolitarnej i władzom Krakowa zależy na jak najszybszej budowie. Najpierw jednak trzeba ostatecznie rozstrzygnąć sprawę udziału państwa Pendereckich w postępowaniach.

W październiku 2013 r. Duszpasterska Rada Parafialna wystosowała do nich list otwarty z prośbą o niepodejmowanie działań, które opóźniają uzyskanie kolejnych decyzji i budowę kościoła.

Toczy się on o to, jaki kościół miałby stanąć w sąsiedztwie działki państwa Pendereckich, na terenie skansenu w Woli Justowskiej.

Czy większy od poprzedniego, murowany, jakiego życzy sobie część parafian, czy niewielki, drewniany, jaki widzieliby tu Pendereccy na miejscu zabytkowego kościółka, który spłonął w 2002 r.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawo w Polsce
Trybunał Konstytucyjny: mniej religii w szkołach jest bezprawne
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono