Prezydent Miasta odmówił małżeństwu A. i T. P. zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę schodów wewnątrzlokalowych pomiędzy dwoma należącymi do nich mieszkaniami. Organ zaznaczył, że wykonanie tych schodów naruszy części wspólne budynku, tj. strop. W związku z tym inwestorzy zgodę na roboty powinni uzyskać od wszystkich współwłaścicieli nieruchomości wspólnej. Tymczasem oni, oprócz prawa do własności obu lokali przedstawili jedynie zgodę spółdzielni mieszkaniowej.
W decyzji Prezydent Miasta wyjaśnił, że zgodnie z art. 27 ust. 2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, zarząd nieruchomością wspólną wykonywany przez spółdzielnię mieszkaniową uprawnia do wykonywania robót budowlanych bez uzyskania zgody współwłaścicieli tylko do czynności, które nie przekraczają zakresu zwykłego zarządu. W pozostałych przypadkach prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane powstaje pod warunkiem uzyskania zgody wszystkich współwłaścicieli tej nieruchomości (art. 199 Kodeksu cywilnego).
Spółdzielnia w swojej decyzji poinformowała, iż uzyskała zgodę większości mieszkańców z prawem odrębnej własności. – Oznacza to, że inwestor nie uzyskał zgody wszystkich współwłaścicieli, a co za tym idzie nie posiada uprawnień do wykonywania robót budowlanych – wskazał Prezydent Miasta. Jego decyzję utrzymał wojewoda.
Sprawa trafiła ostatecznie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim.
W skardze małżonkowie P. zarzucili błędne i bezzasadne przyjęcie przez oba organy, iż spółdzielnia mieszkaniowa w imieniu właścicieli nieruchomości sprawuje jedynie zarząd powierzonych i ograniczony w swym zakresie do zwykłego zarządu nieruchomością wspólną, pomimo tego, że spółdzielnia sprawuje zarząd nieruchomością wspólną z mocy prawa i nie ma obowiązku uzyskiwać zgody pozostałych współwłaścicieli lokali do czynności przekraczających zwykły zarząd.