– Przygotowując się do sprzedaży mieszkania, trzeba zacząć od najprostszych rzeczy. Posprzątajmy, upierzmy firanki, usuńmy zbędne przedmioty. Najlepiej, by dom nie kojarzył się z osobą, która w nim mieszka. Schowajmy zdjęcia, pamiątki, ubrania, zabawki – radzi Tomasz Ruzik z trójmiejskiego oddziału Ober–Haus. – Ważne jest wrażenie dużej przestrzeni. Zdejmijmy ciężkie zasłony, usuńmy stare dywany i chodniki, a meble ustawmy tak, by było jak najwięcej miejsca.
Chytry dwa razy traci
Na zabiegi tzw. home stagingu zwraca uwagę Sabina Libera, dyrektor bydgoskiego oddziału freedom nieruchomości. – „Odpersonalizowanie" mieszkania, zaaranżowanie neutralnej przestrzeni, naprawa usterek, profesjonalna sesja zdjęciowa podkreślająca atuty mieszkania, skracają czas sprzedaży – zapewnia Sabina Libera.
– Tymczasem sprzedający prezentują na zdjęciach porozrzucane zabawki, odzież, pootwierane szafy i komody, zagracone garnkami kuchnie i wypełnione po brzegi kosmetykami łazienki – zauważa Łukasz Kruszewski, dyrektor z freedom nieruchomości.
Pośrednik Michał Niewiński z agencji Mieszkanie24.com Nieruchomości, podkreśla, że mieszkanie kupuje się oczami. – Chytry dwa razy traci. Nie żałujmy paru groszy na odświeżenie mieszkania – radzi Michał Niewiński. A Ewa Gadomska z agencji Gadomska Nieruchomości dopowiada, że najtrudniejsi są sprzedający, którzy niczego nie naprawiają, zakładając, że nowy właściciel i tak zrobi remont. Jej zdaniem klientów odstraszają także hałaśliwi sąsiedzi, bijące dzwony kościoła, całodobowy sklep monopolowy na osiedlu, budowa wieżowca pod oknami.
Według pośredniczki Ewy Brzezińskiej z biura Ewa–Brzezinska.pl klientów zniechęcają także zdewastowane klatki schodowe, zaniedbane podwórka, zniszczone budynki. – Nikomu nie spodoba się też towarzystwo palaczy i degustatorów wina na klatce, kałuże przed wejściem do budynku, brak chodników i miejsc postojowych czy ciemne latarnie – wylicza Ewa Brzezińska. – W samym mieszkaniu zniechęcają wąskie, zabudowane i wykończone boazerią przedpokoje, odpadająca farba, wytarta tapeta, brudny, dziurawy dywan.