Jaki wkład własny musi mieć kredytobiorca

Finansowanie | Do końca roku wystarczy mieć 5 proc. wartości kupowanego lokalu, ?by bank dał kredyt. Za trzy miesiące trzeba się będzie wykazać już 10-proc. wkładem.

Aktualizacja: 30.09.2014 14:56 Publikacja: 30.09.2014 14:28

Jaki wkład własny musi mieć kredytobiorca

Foto: Bloomberg

Przypomnijmy: zgodnie z Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego wszystkie kredyty hipoteczne udzielone w 2014 roku nie mogą być wyższe niż 95 proc. wartości nieruchomości. W 2015 r. limity te zostaną jeszcze bardziej zaostrzone, gdyż wymagane będzie co najmniej 10 proc. wkładu własnego.

– Jednak już dziś tylko w dziewięciu bankach można otrzymać kredyt w maksymalnej wartości. Wiele instytucji wymaga wkładu własnego znacznie wyższego, ustalając maksymalny poziom na 80 proc. – mówi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. – Niezależnie jednak od minimalnych wymogów, jakie stawiają banki co do wkładu własnego, warto się zastanowić nad zwiększeniem jego poziomu. Dzięki większej kwocie środków własnych i mniejszemu kredytowi można zaoszczędzić na odsetkach i ubezpieczeniach.

Marża i odsetki

Kluczowym do ustalenia poziomu oprocentowania w większości banków jest wskaźnik LTV (ang. Loan to value) określający relację kwoty kredytu do wartości nieruchomości. Oznacza to, że im większy wkład własny, tym niższy kredyt i niższy wskaźnik LTV.

– Po przekroczeniu określonych poziomów LTV , banki są skłonne zaoferować tańszy kredyt. Najczęściej posiadanie co najmniej 20 proc. wkładu własnego przekłada się na niższą marżę o 0,2-0,3 p.p. w stosunku do kredytu z minimalnym wkładem. W konsekwencji oznacza to ratę kredytu niższą o 10–20 złotych na każde 100 tys. kredytu. Warto więc sprawdzić, przy jakim poziomie LTV możemy otrzymać lepsze warunki kredytowe i czasami zwiększyć poziom wkładu własnego – mówi Michał Krajkowski.

W większości banków standardowy, maksymalny poziom LTV to 80 proc. Część instytucji udzieli kredytu na znacznie wyższym poziomie (95 proc. w 2014 roku), tylko pod warunkiem skorzystania z ubezpieczenia niskiego wkładu własnego lub innego zabezpieczenia o podobnym charakterze.

– W przypadku zaciągania kredytu na zakup nieruchomości o wartości 300 tys. zł, bez ubezpieczenia, można się zadłużyć na maksymalnie 240 tys. zł. Jeśli chcemy jednak zaciągnąć kredyt w wyższej wysokości, to konieczne będzie wykupienie dodatkowego ubezpieczenia – mówi Michał Krajkowski. – Pożyczając 285 tys. zł, trzeba będzie zapłacić około 1600 zł składki ubezpieczeniowej. Opłata ta obejmuje od trzech do pięciu lat ubezpieczenia i jeśli po tym czasie saldo zadłużenia nie spadnie poniżej 240 tys. zł, konieczne będzie jej odnowienie na kolejny okres.

W wielu bankach tego typu zabezpieczenie jest uwzględnione w miesięcznej racie. Do czasu uzyskania wymaganego poziomu wkładu własnego oprocentowanie kredytu jest podwyższone i w konsekwencji miesięczna rata także wzrasta o kilkadziesiąt złotych. – Niezależnie zatem od formy naliczania tych opłat w ciągu całego okresu spłaty koszt może wynosić nawet kilka tysięcy złotych. Warto zatem wnieść większy wkład własny, aby takich opłat w miarę możliwości uniknąć lub co najmniej je ograniczyć ?– radzi Michał Krajkowski.

Run na koniec roku?

Jarosław Sadowski, główny analityk firmy Expander, prognozuje, że kredyty hipoteczne już niedługo mogą być tańsze i łatwiej dostępne.

– W połączeniu z podwyższeniem od początku 2015 r. wymaganego wkładu własnego z 5 do 10 proc. może to spowodować zauważalny wzrost popytu na kredyty w ostatnich miesiącach tego roku – uważa Jarosław Sadowski.

Aby zatem kupić mieszkanie o wartości 300 tys. zł, trzeba będzie z własnej kieszeni wyłożyć 30 tys. zł. – Dla wielu Polaków zgromadzenie takiej kwoty może wymagać znacznie większego wysiłku niż 15 tys. zł, które są wymagane obecnie – mówi analityk Expandera.

Przypomnijmy: zgodnie z Rekomendacją S Komisji Nadzoru Finansowego wszystkie kredyty hipoteczne udzielone w 2014 roku nie mogą być wyższe niż 95 proc. wartości nieruchomości. W 2015 r. limity te zostaną jeszcze bardziej zaostrzone, gdyż wymagane będzie co najmniej 10 proc. wkładu własnego.

– Jednak już dziś tylko w dziewięciu bankach można otrzymać kredyt w maksymalnej wartości. Wiele instytucji wymaga wkładu własnego znacznie wyższego, ustalając maksymalny poziom na 80 proc. – mówi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. – Niezależnie jednak od minimalnych wymogów, jakie stawiają banki co do wkładu własnego, warto się zastanowić nad zwiększeniem jego poziomu. Dzięki większej kwocie środków własnych i mniejszemu kredytowi można zaoszczędzić na odsetkach i ubezpieczeniach.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej