Tylko obywatele polscy mogą przekazać innym osobom prawo do rekompensaty za mienie utracone na Wschodzie. Polska mogła uchwalić takie przepisy — stwierdził NSA. Spadkobierca właściciela mienia zabużańskiego, nie mający polskiego obywatelstwa, nie może więc przekazać swojego udziału spadkowego innym spadkobiercom, obywatelom polskim.
Sprawa obracała się wokół skargi rodzeństwa: obywatela polskiego Henryka T. i obywatela Finlandii, Jana T. Obaj bracia odziedziczyli po 1/8 udziału w nieruchomości, pozostawionej we Lwowie, ale Jan T. udzielił bratu pełnomocnictwa do rozporządzania swoim udziałem spadkowym. Henryk T. wystąpił więc o rekompensatę za łącznie 1/4 spadku.
Wojewoda śląski odmówił, powołując się na art. 3 ust. 2 ustawy zabużańskiej z 2005 r. Zgodnie z tym przepisem, w razie śmierci właściciela nieruchomości, rekompensatę mogą otrzymać wyłącznie spadkobiercy, mający polskie obywatelstwo. Jako obywatel fiński, Jan T. mógł więc przekazać bratu swój udział spadkowy, ale bez prawa do rekompensaty. Minister skarbu państwa potwierdził to stanowisko, a Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargi. Stwierdził m.in., że jeśli spadkobierca, nie posiadający obywatelstwa polskiego, nie może uzyskać potwierdzenia swojego prawa do rekompensaty, to tym bardziej nie może go przekazać innej osobie.
W skardze kasacyjnej do NSA bracia zarzucili naruszenie postanowień Traktatu o Funkcjonowaniu UE i Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, dotyczących zakazu dyskryminacji ze względu na przynależność państwową. Wytknęli naruszenie konstytucyjnej ochrony prawa dziedziczenia.
— Prawo do rekompensaty za mienie zabużańskie jest prawem majątkowym, które wchodzi w skład spadku; można go więc przekazać innej osobie, spełniającej warunki ustawy zabużańskiej — argumentował adw. Józef Forystek, reprezentujący skarżących.