Internet osłabia galerie handlowe

Jak rozwój handlu w sieci wpływa na handel w realu? Co robią zarządcy centrów handlowych, właściciele marek odzieżowych, patrząc na wskaźniki, które pokazują, że w Internecie sprzedaje się coraz więcej?

Publikacja: 09.10.2015 11:00

Internet osłabia galerie handlowe

Foto: materiały prasowe

Rz: Jak rozwój handlu w Internecie wpływa na centra handlowe?

Marta Mikołajczyk-Pyrć, senior portfolio manager w Dziale Kompleksowego Zarządzania Nieruchomościami w firmie Savills: Dzięki rozwojowi e-commerce, liczba e-sklepów i ich użytkowników będzie wzrastać. Zasadniczo zmieniły się nawyki zakupowe wśród konsumentów, dodatkowo wywołane popularyzacją urządzeń mobilnych. Coraz popularniejsze są takie zjawiska jak showrooming. Pomimo wzrostu w ostatnim czasie sprzedaży w kategorii moda online, dalej lubimy kupować ubrania z dodatkami w galeriach handlowych. Podobnie dokonujemy zakupów obuwniczych czy kosmetyczno-perfumeryjnych. Efekt ROPO - czyli Research Online Purchase Offline - poszukiwanie w Internecie informacji o produktach i usługach, których zakup następuje w sklepie stacjonarnym, zależy od branży, w której działa dany najemca. Coraz częściej poszukujemy w sieci informacji o produktach, przede wszystkim z branży RTV AGD, ale miejsce zakupu już się dywersyfikuje w zależności od kategorii towarów.

Jak znacząco sprzedaż w sieci osłabia sprzedaż w galeriach handlowych?

Niektórzy najemcy, ci bardziej wrażliwi na sprzedaż online, zdecydowali się na zmniejszenie powierzchni najmu lub zaczęli otwierać mniejsze formaty. Równolegle, jest i druga grupa najemców, która zwiększa powierzchnie sprzedaży, otwierając większe formaty, jak Smyk, czy Mango. Kolejnym trendem jest coraz częstsze odchodzenie tzw. najemców kotwiczących od płacenia czynszu na rzecz czynszu od obrotu, co w przypadku przeniesienia sprzedaży do kanału internetowego, prowadzi do spadku przychodu z metra kwadratowego najmowanej powierzchni.

O ile zjawisko zmniejszania powierzchni handlowych i tworzenia punktów odbioru w centrach, mogłoby stanowić zagrożenie dla atrakcyjności centrów handlowych, o tyle efekt ROPO (Research Online Purchase Offline) można potraktować jako potencjalny kierunek rozwoju.

Co robią zarządcy centrów handlowych, by wesprzeć butiki sprzedające towar stacjonarne?

Będąc zarządcą, nie sposób ignorować takiego trendu, jakim jest e-commerce. Pracujemy nad przygotowaniem atrakcyjnego programu marketingowego i starannie dobieramy akcje prosprzedażowe, chętnie wykorzystując najnowsze interaktywne technologie.

Oprócz propozycji związanych z kalendarzem sezonowym w handlu, zwracamy uwagę na organizację wszelkiego rodzaju wydarzeń społecznych i kulturalnych, wspierając inicjatywy lokalne. Dążymy do tego, aby wykorzystać wszelkie narzędzia do zwiększania częstotliwości odwiedzin klientów, budować lojalność oraz wydłużyć czas spędzony w centrum handlowym.

Generalnie działania podejmowane przez zarządców są i dalej będą, skierowane na tworzenie pozytywnej atmosfery zakupowej w centrum. Naszym celem jest przełożenie e-commerce na wzrost obrotów naszych najemców.

Zarządcy zwracają uwagę, aby sklepy prezentowały się interesująco, oferta była przedstawiona w sposób atrakcyjny dla klienta, witryny były czyste i zadbane, a sprzedawcy w sklepach byli dobrze przeszkoleni i udzielali wyczerpującej odpowiedzi, wychodząc naprzeciw niestandardowym oczekiwaniom klienta.

- więcej o tym, jakie zmiany w galeriach wymusza sprzedaż w sieci
- dziś w "Nieruchomościach - N4

Rz: Jak rozwój handlu w Internecie wpływa na centra handlowe?

Marta Mikołajczyk-Pyrć, senior portfolio manager w Dziale Kompleksowego Zarządzania Nieruchomościami w firmie Savills: Dzięki rozwojowi e-commerce, liczba e-sklepów i ich użytkowników będzie wzrastać. Zasadniczo zmieniły się nawyki zakupowe wśród konsumentów, dodatkowo wywołane popularyzacją urządzeń mobilnych. Coraz popularniejsze są takie zjawiska jak showrooming. Pomimo wzrostu w ostatnim czasie sprzedaży w kategorii moda online, dalej lubimy kupować ubrania z dodatkami w galeriach handlowych. Podobnie dokonujemy zakupów obuwniczych czy kosmetyczno-perfumeryjnych. Efekt ROPO - czyli Research Online Purchase Offline - poszukiwanie w Internecie informacji o produktach i usługach, których zakup następuje w sklepie stacjonarnym, zależy od branży, w której działa dany najemca. Coraz częściej poszukujemy w sieci informacji o produktach, przede wszystkim z branży RTV AGD, ale miejsce zakupu już się dywersyfikuje w zależności od kategorii towarów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Barometr nastrojów. Spokojnie w mieszkaniówce
Nieruchomości
Kamienica przy św. Barbary otwarta dla najemców
Nieruchomości
Deweloperzy nie wykluczają korekty cen mieszkań
Nieruchomości
Ranking miast. Które są najbardziej przyjazne inwestycjom?
Nieruchomości
Boom czy zima – marże deweloperów stabilne