Ceny mieszkań się stabilizują, sprzedaż spada. Gdzie kupimy najwięcej metrów lokalu za pensję?

Ceny nowych mieszkań ustabilizowały się, ale ich sprzedaż wciąż spada, co jest efektem bardzo drogich kredytów – wynika z barometru portalu Tabelaofert.pl. Ożywienie widać na rynku lokali wakacyjnych.

Publikacja: 01.07.2024 09:04

Deweloperzy wprowadzają nowe inwestycje w cenach nieco poniżej konkurencji w danej lokalizacji

Deweloperzy wprowadzają nowe inwestycje w cenach nieco poniżej konkurencji w danej lokalizacji

Foto: REDNET

Na 15 monitorowanych przez portal Tabelaofert.pl rynkach mieszkaniowych ceny nowych mieszkań w ciągu miesiąca zmieniły się tylko nieznacznie. Największe wzrosty analitycy portalu odnotowali w  Rzeszowie i Krakowie – o 1,4 proc. Od maja do czerwca wzrosły też ceny ofertowe lokali w Łodzi (1,3 proc.), Lublinie (1 proc.), Toruniu (0,6 proc.), Katowicach (0,5 proc.), Kielcach (0,4 proc.) oraz w aglomeracji poznańskiej (0,8 proc.). Spadki nastąpiły w Warszawie (-0,7 proc.) i w aglomeracji warszawskiej (-1,4 proc.).

Foto: Mat.prasowe

Idealna stabilizacja na części rynków mieszkaniowych

- Na pozostałych siedmiu rynkach panuje idealna stabilizacja – zmiany cen wahały od -0,2 do +0,2 proc. Spadki cen w Warszawie oraz w aglomeracji warszawskiej wynikają ze struktury nowej podaży. Do sprzedaży wprowadzone zostały projekty tańsze, w mniej prestiżowych lokalizacjach – tłumaczą eksperci portalu Tabelaofert.pl.  - Z odwrotną sytuacją mieliśmy do czynienia w Krakowie, Łodzi, Lublinie, Toruniu i w aglomeracji poznańskiej, gdzie wzrost cen wynika z wprowadzenia do sprzedaży droższych nieruchomości, w bardziej prestiżowych lokalizacjach. Tylko w Rzeszowie i Kielcach wzrost cen wynikał częściowo z większej sprzedaży tańszych lokali oraz z rzeczywistego podnoszenia cen w cennikach – zaznaczają.

Czytaj więcej

Więcej mieszkań na przeciętną kieszeń

Eksperci portalu Tabelaofert.pl podkreślają, że dokładna analiza zmian cen pokazuje, że poza Rzeszowem i Kielcami, gdzie  ceny rzeczywiście rosną, deweloperzy co do zasady nie dokonywali znaczących zmian w cennikach. - Niewielkie wzrosty i spadki cen były przede wszystkim efektem zmieniającej się struktury oferty, czyli sprzedaży większej liczby tańszych lub droższych lokali oraz wprowadzenia na rynek również cenowo zróżnicowanych projektów — tłumaczą.

Foto: Mat.prasowe

Jak mówi Robert Chojnacki, założyciel portalu Tabelaofer.pl i REDNET Property Group, deweloperzy wprowadzają nowe projekty w cenach nieco poniżej konkurencji w danej lokalizacji. - Jednak po osiągnięciu określonego przez bank wymaganego poziomu przedsprzedaży, cena jest natychmiast podnoszona, gdyż koszty finansowania deweloperów przez banki są jeszcze wyższe niż oprocentowanie kredytów hipotecznych  zaciąganych przez klientów – zwraca uwagę.  - Można zatem przyjąć, że ceny ofertowe będą jednak rosły, choć bardzo powoli. Deweloperzy raczej wolą wydłużyć proces sprzedaży, niż w sposób systemowy obniżyć cały cennik.

Foto: Mat.prasowe

Prezes Chojnacki zwraca uwagę na powszechną praktykę udzielania rabatów. - Tam gdzie jest to  możliwe,  sprzedaż jest lepsza. Z reguły też deweloperzy otwarci są na negocjacje cen – zaznacza.

Foto: Mat.prasowe

Ile metrów mieszkania za pensję w poszczególnych miastach 

Z barometru portalu Tabelaofert.pl wynika, że  najdroższym miastem nominalnie jest Warszawa, gdzie średnia cena mkw. nowych mieszkań wynosi ponad 16,9 tys. zł, a najtańszym Radom z przeciętną ceną ofertową ponad 8,5 tys. zł za mkw. nowego lokalu.

- Nominalnie – podkreślają analitycy. - Jeżeli porównamy siłę nabywczą – mierzoną tym, ile mkw. mieszkania można kupić za średnie miesięczne wynagrodzenie brutto, to sytuacja wygląda zupełnie inaczej – tłumaczą.

Czytaj więcej

Czy rynek mieszkań poradzi sobie bez tanich kredytów

W takim przypadku najdroższym miastem pozostaje oczywiście Warszawa, gdzie za średnie roczne wynagrodzenie brutto można kupić tylko 0,59 mkw. mieszkania, najtańszym jest jednak Rzeszów, gdzie za miesięczną pensję brutto kupić można już 0,78 mkw. nowego lokalu. Co ciekawe, Rzeszów jest miastem, gdzie ceny rosły najbardziej i jednocześnie deweloperzy faktycznie podnosili ceny w cennikach. 

- Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku osób mieszkających poza głównymi ośrodkami miejskim, ale pracującymi zdalnie, hybrydowo lub dojeżdżającymi do pracy w dużym mieście – mówią analitycy. -  Dla przykładu - w stolicy za średnią miesięczną pensję brutto kupić można 0,59 mkw. mieszkania. Ale już kupując mieszkanie pod stolicą, ale otrzymując warszawskie wynagrodzenie, stać nas już na 0,91 mkw. nowego lokalu. Jeszcze lepiej jest w pozostałych aglomeracjach, gdzie pracując w mieście centralnym i kupując mieszkanie na przedmieściach w każdym przypadku stać nas na zakup ponad 1 mkw. nowego lokalu.

Foto: Mat.prasowe

Najlepiej jest pracować w Krakowie i kupić mieszkanie w jednej z podkrakowskich lokalizacji. Wtedy stać nas będzie na zakup aż  1,22 mkw. nowego mieszkania.

Foto: Mat.prasowe

Wysokie stopy procentowe ograniczają sprzedaż nowych mieszkań

Według najnowszych danych portalu Tabelaofert.pl w 15 monitorowanych miastach sprzedaż nowych mieszkań w ujęciu miesięcznym spadła o 5,4 proc. (po spadku o 21,8 proc. w maju). - Należy jednak wziąć pod uwagę, że te spadki liczone są w stosunku do rekordowych poziomów z przełomu roku, a sprzedaż, choć niższa, jest daleko lepsza niż w wakacje 2022 roku – zaznaczają autorzy raportu.  - Przy czym niezwykle istotny jest fakt, że liczba sprzedawanych mieszkań mogłaby być znacznie wyższa, gdyby nie rekordowo wysokie w porównaniu z całą Europą oprocentowanie kredytów hipotecznych, przez co część klientów otrzymuje negatywne decyzje, po wyliczeniu ich zdolności kredytowej.

Foto: Mat.prasowe

- Sprzedaż mieszkań nadal spada, słabnie również rynek najmu. Rok temu w kampanii wyborczej obiecano młodym ludziom kredyt 0 proc. Dziś zamiast tego mają najwyższe oprocentowanie kredytów w Europie, a stawki najmu  są jeszcze wyższe. Gdzie zatem są klienci? Odpowiedź jest prosta: mieszkają z rodzicami – Robert Chojnacki podsumowuje sytuację na rynku mieszkań.

Ożywienie na rynku mieszkań wakacyjnych

Inaczej jest na rynku mieszkań wakacyjnych. - W czerwcu nastąpiła znaczna poprawa koniunktury - według łącznych danych z serwisów Tabelaofert.pl i Luksusowemieszkania.pl sprzedaż lokali w projektach wakacyjnych wzrosła w czerwcu w stosunku do maja aż o 61 proc. Z taką sytuacją mamy do czynienia po raz pierwszy od 2022 roku – podkreślają autorzy raportu.  - Warto jednak podkreślić, że przez ostatnie dwa lata rynek mieszkań wakacyjnych przeżywał kryzys, który był spowodowany wieloma czynnikami. Apartamenty wakacyjne to produkt inwestycyjny dla osób, które dysponują gotówką. W ciągu ostatnich dwóch lat dla tej grupy nabywców alternatywą były chociażby obligacje czy lokaty, których oprocentowanie było stosunkowo atrakcyjne. Nie bez znaczenia był (i wciąż jest) fakt, że Polacy pokochali nieruchomości zagraniczne – np. w Hiszpanii czy Portugalii.

Foto: Mat.prasowe

Otoczenie rynkowe się zmieniło. Spadek rentowności najmu w największych miastach, ale przede wszystkim dłuższy okres poszukiwania najemcy i bogata oferta wakacyjnych apartamentów sprawia, że inwestycja w taki lokal jest stosunkowo atrakcyjna. Zwłaszcza że ceny tych mieszkań do tej pory nie rosły, w przeciwieństwie do małych lokali w centrach miast.

- Dostrzegli to inwestorzy poszukujący alternatywy dla klasycznego inwestowania w lokale na wynajem, zwłaszcza że poturbowani przez rynek deweloperzy budujący mieszkania wakacyjne, na razie nie są skłonni do podnoszenia cen, które w czerwcu w stosunku do maja prawie się nie zmieniły (średni wzrost o 0,2 proc.) – podkreślają twórcy barometru.

Czytaj więcej

Ceny mieszkań w ośrodkach wypoczynkowych mogą szokować. Gdzie jest najdrożej?

- Rzeczywiście, mamy istotne ożywienie na rynku mieszkań wakacyjnych. Dla przykładu w inwestycji Let’s Sea w Gąskach,  czerwiec był bardzo dobrym miesiącem. Wracają inwestorzy, ale też coraz większa liczba klientów kupuje lokale dla siebie, np. wykorzystując apartament wakacyjny do pracy zdalnej i łączenia przyjemnego z pożytecznym - komentuje Jacek Matuszko, odpowiedzialny za sprzedaż projektów wakacyjnych w REDNET24. - Spodziewam się również bardzo dobrej sprzedaży w lipcu i sierpniu. Nowy trend – workation, czyli łączenie pracy zdalnej z wakacjami - staje się w Polsce coraz popularniejszy i posiadanie własnego lokalu w miejscowości wakacyjnej już dziś jest po prostu nową potrzebą.

Na 15 monitorowanych przez portal Tabelaofert.pl rynkach mieszkaniowych ceny nowych mieszkań w ciągu miesiąca zmieniły się tylko nieznacznie. Największe wzrosty analitycy portalu odnotowali w  Rzeszowie i Krakowie – o 1,4 proc. Od maja do czerwca wzrosły też ceny ofertowe lokali w Łodzi (1,3 proc.), Lublinie (1 proc.), Toruniu (0,6 proc.), Katowicach (0,5 proc.), Kielcach (0,4 proc.) oraz w aglomeracji poznańskiej (0,8 proc.). Spadki nastąpiły w Warszawie (-0,7 proc.) i w aglomeracji warszawskiej (-1,4 proc.).

Idealna stabilizacja na części rynków mieszkaniowych

Pozostało 94% artykułu
Nieruchomości
Open'er to żniwa dla wynajmujących mieszkania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Więcej mieszkań na przeciętną kieszeń
Nieruchomości
Ceny mieszkań w ośrodkach wypoczynkowych mogą szokować. Gdzie jest najdrożej?
Nieruchomości
Mieszkania na doby dają zarobić
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości mieszkaniowe
Jak głębokie będą spadki cen mieszkań? Deweloperzy kuszą klientów promocjami