Na polskim rynku inwestycyjnym nieustająco dominują fundusze o zasięgu globalnym. Aktywny jest kapitał amerykański, niemiecki, brytyjski, kanadyjski, ale również azjatycki czy południowoafrykański – podaje firma JLL.
W 2015 r. widać było niewielki wzrost aktywności rodzimego kapitału, głównie w sektorze nieruchomości biurowych. Jak jednak pokazują dane Real Capital Analytics, Polska charakteryzowała się najmniejszym udziałem rodzimego kapitału na europejskim rynku transakcyjnym w 2014 r. Uplasowaliśmy się za Portugalią, Włochami, Hiszpanią, Holandią, Irlandią czy Czechami. W tym ostatnim kraju udział rodzimych inwestorów na rynku wzrósł w 2014 r. o 300 proc. r./r. Tymczasem u nas eksperci przewidują rozwój lokalnego rynku na poziomie kilku punktów procentowych rocznie. Z kolei w takich krajach, jak Rosja, Dania, Czechy czy Wielka Brytania, dominuje kapitał rodzimy.
Mało naszych, choć nieco więcej
– Udział rodzimego kapitału w transakcjach inwestycyjnych w nieruchomości komercyjne w ostatnich latach rośnie. Przykładowo: w 2012 r. wyniósł 2,4 proc., w 2013 – 6,1 proc., w 2014 – 9,6 proc., a w tym roku kształtuje się na poziomie 9–10 proc. Liczymy na dalszy umiarkowany wzrost w przyszłych latach. Co jednak ciekawe, udział rodzimego kapitału w transakcjach kupna-sprzedaży na rynku biurowym wyniósł w 2015 r. rekordowe 7,5 proc. – komentuje Sławomir Jędrzejewski, dyrektor w dziale rynków kapitałowych nieruchomości biurowych i magazynowych w firmie JLL.
Wyjaśnia, że taki wynik zawdzięczamy między innymi rosnącej aktywności rodzimych funduszy, takich jak np. te utworzone i zarządzane przez REINO Partners, oraz dzięki rozwojowi rynku nieruchomości w dobrze rozwiniętych miastach poza Warszawą. Oferują one budynki wieloletnimi umowami najmu powierzchni, co gwarantuje długoterminowe przychody z czynszów i atrakcyjny zwrot z inwestycji. Przykładem są obiekty biurowe w Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu.
– Na rynku jest już oferta dostosowana do potrzeb rodzimych funduszy i spółek, obejmująca odpowiedni wolumen i zapewniająca stały i wieloletni dochód z najmu. Są też udokumentowane transakcje, które przynoszą realne zyski polskim inwestorom. Przykładem może być zakup naszych biurowców Kapelanka 42 w Krakowie i Malta House w Poznaniu przez fundusze zarządzane przez REINO – opowiada Adrian Karczewicz, dyrektor ds. transakcji w Skanska Commercial Development Europe. – Fakt, że ten polski partner wrócił do nas, aby w kolejnym roku zrealizować drugą transakcję, jest bardzo dobrą informacją. Oznacza to, że klienci funduszu pozytywnie ocenili jego inwestycje.