Reklama

Budowa domu bez konfliktów sąsiedzkich

Często w przypadku nasypania masy ziemi na działce podczas budowy własnego domu, dochodzi do różnicy w wysokości terenów i tym samym zmiany stosunków wodnych. Finalnie może dochodzić do zalewania sąsiadów i nieprzyjemnych tego konsekwencji.

Publikacja: 30.09.2022 20:01

Budowa domu bez konfliktów sąsiedzkich

Foto: Shutterstock

Takie przypadki celowego lub nieświadomego wpłynięcia na gospodarkę wodną terenu, regulują zarówno przepisy prawa wodnego, jak i warunków techniczno – budowlanych budynków.

Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, mówi, że działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. W przypadku budynków niskich lub budynków, dla których nie ma możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzenie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych.

Gdy zalewamy sąsiada

Czasami zmiana ukształtowania, użytkowania lub zagospodarowania terenu może spowodować zmianę kierunku i natężenia odpływu znajdujących się na nim wód opadowych lub roztopowych w stosunku do gruntów sąsiednich. Jeśli doszło do zmiany ukształtowania lub użytkowania terenu, której nie można utożsamiać ze zmianą sposobu jego zagospodarowania w rozumieniu przepisów ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, czego skutkiem jest np. podtapianie czy zalewanie sąsiednich działek, organ nadzorczy powinien zbadać czy doszło do zmiany stosunków wodnych i ewentualnie wszcząć postępowanie celem nałożenia ww. obowiązków na podstawie Prawa wodnego.

- W przypadku spowodowania przez właściciela gruntu zmiany stanu wody wójt, burmistrz lub prezydent miasta może w drodze decyzji nakazać właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego. Może też domagać się wykonania urządzeń zapobiegających szkodom, ustalając termin wykonania tych czynności - wyjaśnia Piotr Jarzyński, partner w kancelarii prawnej Jarzyński & Wspólnicy. Postępowania nie wszczyna się, jeżeli upłynęło 5 lat od dnia, w którym właściciel gruntu sąsiedniego dowiedział się o szkodliwym oddziaływaniu na jego grunt.

Z pomocą eksperta

Jeżeli ekspertyza rzeczoznawcy będzie jednoznaczna, należy ustalić, kto i kiedy zmiany tej dokonał, na czym ona polegała, jaki był stan wód przed jej dokonaniem i jaki po jej dokonaniu oraz jak zmiana wpłynęła na stosunki wodne w terenie, a przede wszystkim czy wpływ ten jest szkodliwy dla terenów sąsiednich. Czyli, czy powoduje lub może powodować powstanie szkody na gruncie lub gruntach, nienależących do sprawcy naruszenia.

Reklama
Reklama

– Co jest szczególnie ważne dla właściciela nieruchomości, naruszenie stosunków wodnych, będzie zarówno świadomym, jak i nieświadomym jego działaniem, które w jakikolwiek sposób zmienia dotychczasowy stan wód na tym terenie (jej zaleganie czy odprowadzanie) ze szkodą dla terenów do niego nienależących – przestrzega radca prawna, Joanna Maj.

Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Żniwa na rynku pierwotnym? Deweloperzy już się szykują
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama