Karol Patynowski, dyrektor w dziale reprezentacji najemcy, JLL:
Najemcy mają coraz bardziej specyficzne oczekiwania, a deweloperzy, aby przyciągnąć firmy do obiektu, są bardziej elastyczni. Zdarza się, że firmy chcą wydzielonych klatek schodowych. Ciekawym rozwiązaniem jest stworzenie wysokiego audytorium przypominającego aulę uniwersytecką albo salę kinową.
Ma umożliwiać prowadzenie spotkań. Dbałość o zaangażowanie i samopoczucie pracowników sprawia, że coraz częściej trafiają się takie udogodnienia jak hamaki, sale gier, pokoje relaksu. Są też siłownie, nie wspominając o drabinkach i drążkach, na których pracownicy mogą się rozciągać.
Dla zestresowanych wiesza się worki treningowe w celu wyładowania emocji czy aranżuje pokoje do jogi, żeby wyciszyć się po trudnych negocjacjach. Coraz częściej aranżuje się też bary. Pracownicy spędzają w pracy często więcej niż osiem godzin. Starają się przenosić nawyki z domu do biura. W firmach pojawią się budki telefoniczne do zacisznych rozmów czy duże kuchnie z przestrzenią integracyjną, aby pracownicy mogli wypić kawę i podyskutować.
Piotr Capiga, negocjator w dziale powierzchni biurowych, Cushman & Wakefield: