Instalację baneru na zabytkowej kamienicy w Poznaniu spółka określiła jako „montaż siatki zabezpieczającej z nadrukiem reklamowym". Zgodnie ze zgłoszeniem z 2012 r. konstrukcja miała zabezpieczać remont elewacji.
Zgłoszenie stało się skuteczne na podstawie decyzji wojewody wielkopolskiego oddalającej sprzeciw prezydenta Poznania. Ale w wyniku kontroli w grudniu 2014 r. i w kwietniu 2015 r. powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Poznaniu stwierdził, że na elewacji czterokondygnacyjnego budynku wpisanego do rejestru zabytków zainstalowano w istocie od linii okien pierwszego piętra do dolnej krawędzi dachu wielkopowierzchniowe urządzenie reklamowe na stalowej konstrukcji, oświetlane lampami. Zasłania ono okna mieszkań na trzech kondygnacjach. Nie służy też remontowi elewacji, w żaden sposób nie zabezpiecza prac budowlanych, ponieważ nie zauważono żadnych takich czynności ani nawet rusztowania. Ponadmetrowa odległość baneru od elewacji powoduje, że nie może on być uznany za siatkę zabezpieczającą roboty remontowe. Inwestor nie uzyskał także zgody miejskiego konserwatora zabytków na zainstalowanie reklamy.
PINB nakazał spółce doprowadzenie budynku do poprzedniego stanu poprzez zdemontowanie całości urządzenia. Stwierdził, że wprawdzie siatkę reklamową zainstalowano na podstawie skutecznego zgłoszenia, ale doszło do naruszenia przepisów techniczno-budowlanych.
Spółka odwołała się do wielkopolskiego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. A gdy odwołanie okazało się nieskuteczne, złożyła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Z przekonaniem broniła stanowiska, że nie można podważać legalności zainstalowania siatki z nadrukiem reklamowym na podstawie skutecznego zgłoszenia. Od chwili zgłoszenia pozostało ono niezmienne. Błędnie także stwierdzono, że nie są prowadzone żadne prace remontowe, podczas gdy zainstalowana konstrukcja zabezpiecza remont elewacji. Nie wyjaśniono, czy baner rzeczywiście powoduje zaciemnienie mieszkań. Ewentualny demontaż urządzenia spowoduje utratę środków finansowych na remont kamienicy.
Sąd uznał skargę za bezzasadną, a decyzje organów nadzoru za prawidłowe. Podkreślił, że wprawdzie baner został zainstalowany legalnie, ale jeżeli roboty budowlane przeprowadzono by w sposób istotnie odbiegający od przepisów, organ nadzoru budowlanego wstrzymuje ich prowadzenie i nakazuje powrót do poprzedniego stanu. Sposób zamontowania baneru oraz towarzyszących urządzeń czynią niewiarygodnym twierdzenie, że jest to „siatka zabezpieczająca z nadrukiem reklamowym" – ocenił sąd. W istocie jest to baner reklamowy niezwiązany z remontem elewacji, ograniczający oświetlenie dzienne lokali mieszkalnych. Narusza to § 14a znowelizowanego w 2009 r. rozporządzenia z 1999 r. ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych. I uzasadnia decyzję nakazującą doprowadzenie do stanu zgodnego z prawem. Jedynym sposobem na to było nakazanie demontażu baneru.