Nawet osoba zwolniona z VAT ze względu na niskie obroty może mieć obowiązek rejestracji. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach.
Wystąpił o nią właściciel mieszkania, które wynajmuje za pośrednictwem holenderskiego portalu internetowego. Portal nie ma w Polsce siedziby działalności gospodarczej ani stałego miejsca jej prowadzenia. Właściciel lokalu dostaje od pośrednika zestawienia z informacjami o najemcach, okresach rezerwacji oraz należnych kwotach. Najemcy płacą pośrednikowi, który po potrąceniu prowizji (15 proc.) przekazuje pieniądze na rachunek bankowy właściciela. Wysyła też fakturę na kwotę prowizji.
Do obowiązków właściciela należy utrzymanie czystości (sprzątanie, zmiana pościeli i ręczników, bieżące remonty). Wykonuje te czynności osobiście. Nie wynajmuje innych lokali. Nie przekracza limitu zwolnienia z VAT. Dlatego uważa, że nie musi rejestrować się jako podatnik VAT.
Fiskus miał inne zdanie. Podkreślił, że w świetle ustawy o VAT wykorzystywanie towarów w sposób ciągły do celów zarobkowych jest działalnością gospodarczą. A każdy, kto dokonuje takich czynności, jest podatnikiem.
VAT nie muszą płacić ci, którzy mają roczne obroty nie wyższe niż 200 tys. zł (w zeszłym roku 150 tys. zł). Jeśli rozpoczynają działalność w trakcie roku, limit liczą w proporcji do okresu sprzedaży. Po przekroczeniu pułapu trzeba złożyć zgłoszenie rejestracyjne.