– Można uporządkować kwestie nieruchomości o nieuregulowanym stanie prawnym w drodze postępowania wywoławczego. Spółdzielnie będą mogły składać wnioski do sądu o tzw. nabycie wskutek przemilczenia – wyjaśnia prezes Jankowski. – Po złożeniu wniosku sąd opublikuje w mediach ogłoszenia skierowane do dawnych właścicieli, by zgłaszali się w celu ustalenia statusu własnościowego gruntu. Jeśli przez rok nikt uprawniony się nie zgłosi, nieruchomość przejdzie na własność wnioskodawcy.
Problem dotyczy lokali na gruntach o nieuregulowanym stanie prawnym. Im może wygasnąć ekspektatywa (czyli przyrzeczenie ustanowienia prawa własnościowego w przyszłości).
Do końca 2012 r. wolno było przekształcić lokatorskie prawo do lokalu we własnościowe w blokach, które stały na gruntach o nieuregulowanym stanie prawnym. Spółdzielcy więc masowo korzystali z tej okazji. Sądy wieczystoksięgowe zakładały zaś księgi wieczyste dla tego prawa. Przyzwolenie dał Sąd Najwyższy w dwóch uchwałach. To się zmieniło w 2013 r., po uchwale tegoż sądu z 24 maja (III CZP 104/12). Siedmiu sędziów SN orzekło, że własnościowe prawo do lokalu w bloku stojącym na gruncie, którego spółdzielnia nie jest właścicielem ani użytkownikiem wieczystym, jest tylko ekspektatywą (przyrzeczeniem) tego prawa. Niedopuszczalne jest więc założenie księgi wieczystej.
Sądy są związane tą uchwałą. Odmawiają więc zakładania ksiąg wieczystych, a w tych, które założono wcześniej, nie chcą zmieniać właściciela ani ustanawiać hipoteki, a bez tego nie da się zaciągnąć kredytu hipotecznego.
Sytuację skomplikowała jeszcze nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która weszła w życie 9 września 2017 r.
– Z brzmienia art. 4 tej noweli wynika, że spółdzielnia może wykreślić z listy członków osoby, którym przysługuje ekspektatywa prawa własnościowego, przez co tracą i ją.