Kupiłem na wtórnym rynku mieszkanie w budynku, w którym jest wspólnota mieszkaniowa. Po dwóch miesiącach otrzymałem od zarządcy nową kartę wymiaru opłat, w której pojawiła się pozycja „spłata kredytu – 3,50 zł za mkw. miesięcznie”. Okazało się, że mam spłacać kredyt z opóźnionym terminem płatności zaciągnięty przez wspólnotę kilka miesięcy przed wykupieniem przeze mnie mieszkania. Czy nie jest to dług poprzedniego właściciela? Ja żadnego kredytu przecież nie zaciągałem.
(nazwisko do wiadomości redakcji)
Odpowiada Janusz Gdański, Ogólnopolska Izba Gospodarki Nieruchomościami
– Wspólnoty mogą w różny sposób finansować remonty nieruchomości wspólnej – gromadząc środki na funduszu remontowym, jednorazowo wykładać pieniądze na pokrycie kosztów remontu, a także zaciągając kredyt, który może mieć opóźniony termin płatności. W pańskim przypadku zastosowano trzeci wariant.
To, że nie brał pan udziału w podejmowaniu uchwały o wykonaniu remontu i zaciągnięciu kredytu, nie ma żadnego znaczenia. Kupując mieszkanie, „ponosi” pan wszelkie konsekwencje podjętych przez wspólnotę uchwał (podstawa prawna: art. 548 1 kodeksu cywilnego) i w związku z tym musi pan kredyt spłacać.