Instalacja klimatyzacyjna i wentylacyjna funkcjonująca w każdym budynku komercyjnym przypomina dużą fabrykę, umożliwiającą skuteczne funkcjonowanie biurowca oraz rzeszy pracowników, którym przyszło w nim pracować. Miesięcznie średniej wielkości warszawski biurowiec zużywa od 500 do 700 MWh, czyli mniej więcej tyle co 2 – 2,2 tys. przeciętnych gospodarstw domowych. Zastosowanie nowoczesnych systemów grzewczych, wentylacyjnych i klimatyzacyjnych może obniżyć wydatki na energię oraz serwis od 20 do 50 proc. Oszczędności najczęściej wahają się w okolicach 40 proc.
Zarządcy nieruchomości przyznają jednak, że systemy stosowane w naszym kraju znacznie odbiegają od rozwiązań rozpowszechnionych na Zachodzie.
– Oryginalne rozwiązania jugosłowiańskie wykorzystane w naszym budynku były nieefektywne już w momencie zakończenia budowy w 1991 roku – wyznaje Tadeusz Szumowski, prezes CORP-SA, zarządcy Błękitnego Wieżowca w Warszawie.Firma już w połowie lat 90. zaczęła przeprowadzać pierwsze prace modernizacyjne. Jedną z pierwszych inwestycji była optymalizacja wykorzystania mocy biernej w budynku. Za samą moc bierną firma płaciła ponad 3 tys. zł miesięcznie. Kosztem kilkunastu tysięcy złotych w budynku zainstalowano sześć stacji ograniczających jej zużycie. Rachunki spadły niemal do zera, a pieniądze zwróciły się już po pół roku.
Modernizację przeprowadzono niedawno również w hotelu Marriott. Zamontowano tu zmiennoprzepływowy system pompowania wody. Oszczędność energii uzyskana podczas tego procesu powinna wynieść ok. 30 – 40 proc. Wartości te są tak znaczne, ponieważ 60 proc. energii zużywanej w biurowcach pochłania wentylacja chłodnicza. Jedną czwartą do nawet 30 proc. zużywa się do pompowania wody na wyższe piętra.
– W tradycyjnych rozwiązaniach woda tłoczona jest cały czas, tworząc nieustanny obieg. Nowsze, energooszczędne systemy pompują tyle wody, ile trzeba, znacznie ograniczając zużycie energii – wyjaśnia Paweł Markiton, dyrektor zarządzający Trane Polska, producenta instalacji wentylacyjnych i klimatyzacyjnych.