Wyremontować, zburzyć, zbudować

Klamka zapadła. Budynek starostwa powiatu przy ul. Drzymały zostanie wyburzony, a jego miejsce zajmie nowa siedziba, której wybudowanie ma kosztować 19 mln zł. Problem w tym, że obiekt przeznaczony do rozbiórki, liczący niecałe 50 lat, dwa lata temu poddany został gruntownemu remontowi

Aktualizacja: 21.01.2008 08:51 Publikacja: 21.01.2008 00:46

Wyremontować, zburzyć, zbudować

Foto: Rzeczpospolita

Władze powiatu pruszkowskiego zamierzają wybudować sobie nową siedzibę. Z budynku przy ul. Drzymały urzędnicy wyprowadzili się w połowie grudnia, co ma pozwolić na szybkie rozpoczęcie prac rozbiórkowych. Przedstawiciele władz powiatu twierdzą, że robią to dla dobra interesantów. Tymczasem wśród mieszkańców nie brakuje głosów, że wyburzenie obiektu przy ul. Drzymały jest niepotrzebne, szczególnie że budynek został wyremontowany dwa lata temu.

Starostwo powiatowe w Pruszkowie ma problemy lokalowe, bo urząd jest rozrzucony po całym mieście. Główna siedziba przy ul. Drzymały liczy ok. 1 tys. mkw., ale budynek – zdaniem urzędników – nie jest w stanie pomieścić wszystkich placówek starostwa. Dlatego władze chcą budować nową, większą siedzibę.

– Planowany budynek przy ul. Drzymały ma zostać oddany za 18 miesięcy i będą znajdować się w nim zarówno starostwo, jak i jednostki mu podległe. Interesanci nie będą musieli już biegać od jednej filii do drugiej – mówi Dariusz Kowalski, wicestarosta powiatu pruszkowskiego.

Nowa siedziba będzie liczyła 3,8 tys. mkw., a jej wybudowanie pochłonie 19 mln zł. Według wyliczeń starostwa to nawet nieznacznie mniej, niż wymagałoby rozbudowanie budynku. Bo właśnie takie były pierwotne plany władz powiatowych. Odstąpiono od nich dopiero w lipcu 2007 roku.

– W połowie 2006 roku wygraliśmy przetarg na wykonanie projektu rozbudowy istniejącego budynku. Dopiero rok później w starostwie zapadła decyzja, że trzeba zburzyć i wybudować nowy – twierdzi Marcin Bujnowski, architekt projektu.

– Nie ukrywam, że takie rozwiązanie będzie również korzystniejsze od strony inżynieryjnej, bo planowana od podstaw inwestycja nie będzie stwarzała tylu problemów natury technicznej – dodaje.Władze powiatowe informują, że wyburzenie budynku będzie tańsze niż rozbudowanie starego.

– Problemem jest także technologia. Istniejący budynek ma za słabe fundamenty, żeby powiększyć go do pożądanych rozmiarów, a nie chcemy znowu lokować placówek w różnych częściach miasta – twierdzi Jerzy Sierak, sekretarz powiatu.

Sęk w tym, że dotychczasowa siedziba starostwa została wyremontowana dwa lata temu. Władze powiatu twierdzą, że nie był to wielki remont, jedynie rutynowe prace konserwatorskie. Innego zdania są m.in. instruktorzy i rodzice dzieci, które należą do zespołu tańca ludowego Pruszkowiacy, który również mieści się w budynku przy ul. Drzymały. Według nich w dwukondygnacyjnym budynku wymieniono okna i drzwi na parterze i pierwszym piętrze, położono nową terakotę, odnowiono klatki schodowe i gładź na ścianach.

Jednak jak się okazuje, jeszcze dobrze nie opadł pył po pracach konserwatorskich, gdy rozpisano przetarg na rozbudowę budynku. Rok później zdecydowano o jego wyburzeniu.

– Nie rozumiem, dlaczego nie można zostawić dopiero co wyremontowanego budynku do użytkowania innym jednostkom podległym miastu czy powiatowi. Nową siedzibę można by przecież zbudować na innej działce, a istniejący budynek wynajmować – mówi Danuta Jaśkiewicz, dyrektor Pruszkowiaków.

Tego zdania nie podziela jednak starostwo. Władze powiatu nie potrafią również sprecyzować, ile kosztował remont ani czego dokładnie dotyczyły rutynowe prace konserwatorskie podjęte przed dwoma laty.

Tłumaczą, że w nowej siedzibie przy ul. Staszica urzędują dopiero kilka tygodni i jeszcze nie zdążyli rozpakować wszystkich katalogów. Co istotne – około 1 tys. mkw. powierzchni przy ul. Staszica powiat musi wynajmować.

Władze powiatu pruszkowskiego zamierzają wybudować sobie nową siedzibę. Z budynku przy ul. Drzymały urzędnicy wyprowadzili się w połowie grudnia, co ma pozwolić na szybkie rozpoczęcie prac rozbiórkowych. Przedstawiciele władz powiatu twierdzą, że robią to dla dobra interesantów. Tymczasem wśród mieszkańców nie brakuje głosów, że wyburzenie obiektu przy ul. Drzymały jest niepotrzebne, szczególnie że budynek został wyremontowany dwa lata temu.

Starostwo powiatowe w Pruszkowie ma problemy lokalowe, bo urząd jest rozrzucony po całym mieście. Główna siedziba przy ul. Drzymały liczy ok. 1 tys. mkw., ale budynek – zdaniem urzędników – nie jest w stanie pomieścić wszystkich placówek starostwa. Dlatego władze chcą budować nową, większą siedzibę.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej