Z reguły prowizja pośrednika wynosi około 3 proc. wartości transakcji plus VAT. Kwotę tę jednak można negocjować.

Z wyższą natomiast prowizją musimy się liczyć, gdy otrzymujemy propozycję umowy na wyłączność.

– Taką umowę należy zawierać na trzy miesiące w przypadku sprzedaży mieszkania, na sprzedaż domu zaś najwyżej na pół roku – radzi Aleksander Scheller, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. Dodaje, że w takiej sytuacji pośrednik wprowadza ofertę do sieci MLS (system wielokrotnego oferowania nieruchomości – red.), dzięki czemu pojawi się ona we wszystkich zrzeszonych tam agencjach, oraz ogłasza ofertę np. w określonych tytułach gazet na wyspecjalizowanych stronach. Pośrednik powinien również informować zleceniodawcę, kto zainteresował się ofertą i jakie do niej zgłaszano uwagi.

Jeśli natomiast szukamy mieszkania i korzystamy z usług pośrednika, powinniśmy uzyskać wyczerpujące informacje na temat stanu technicznego, ekonomicznego i prawnego wybranej oferty, zapoznać się z planem lokum z dokładnie wyliczoną powierzchnią wszystkich pomieszczeń, a także dowiedzieć się, ile pięter liczy budynek, w którym roku był wybudowany, w jakiej technologii, jakich remontów w nim już dokonano. Pytajmy również pośrednika, czy i jakie wyposażenie dotychczasowy właściciel zamierza nam zostawić. Sprawdźmy też stan prawny lokum – czy zostaniemy właścicielem mieszkania własnościowego, czy też nabędziemy spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu.

– Pośrednik powinien również udzielić nam informacji, jaki jest stan prawny gruntu, na którym stoi budynek, a w przypadku mieszkań z prawem własności – powinien wiedzieć, czy na lokalu jest ustanowiona hipoteka, czy są na bieżąco regulowane wszelkie zobowiązania. Natomiast w przypadku mieszkania spółdzielczego z własnościowym prawem do lokalu trzeba również pytać czy nie jest założona księga wieczysta na budynku lub samego mieszkania i czy również nie jest tam ustanowiona hipoteka – podaje Scheller.