Mieszkam w spółdzielczym budynku. Status mojego lokalu to mieszkanie spółdzielcze własnościowe z oddzielną księgą wieczystą. W terminie uiszczam wszelkie opłaty eksploatacyjne oraz podatki wynikające z tytułu własności nieruchomości i części gruntu. Mam jednak wątpliwości, czy takie osoby jak ja, które wykupiły spółdzielcze mieszkania na własność, powinny płacić także za użytkowanie wieczyste gruntów należących do spółdzielni? Chodzi o teren osiedla, na którym nie stoją budynki mieszkalne.

[i](nazwisko do wiadomości redakcji)[/i]

[b]Krzysztof Dziewior, Centrum Informacji i Doradztwa Mieszkaniowego:[/b]

– Na tak zadane pytanie trudno jest odpowiedzieć, ponieważ zadający pytanie twierdzi, że posiada spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu z oddzielną księgą wieczystą, co jest po prostu fikcją. Według mojej oceny czytelnik przeniósł swoje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego we własność odrębną i tym samym opłaca we własnym zakresie podatek od nieruchomości i opłatę z tytułu wieczystego użytkowania gruntu. Ponieważ budynek w dalszym ciągu jest zarządzany w oparciu o wymogi ustawy z 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych, tym samym na posiadaczu odrębnej własności lokalu ciąży obowiązek uczestniczenia w pokrywaniu kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni (zgodnie z zapisem art. 4 ust. 1 pkt 2 ustawy jak wyżej). Aby skutecznie pozbyć się tego obowiązku, można przegłosować, że z danej nieruchomości powstaje wspólnota mieszkaniowa i tym samym nie obowiązują państwa opłaty pokrywające koszty zarządzania spółdzielnią mieszkaniową. Osobiście odradzam jednak spółdzielcom, aby z nieruchomości spółdzielczych powstawały wspólnoty mieszkaniowe, ponieważ byli członkowie spółdzielni tracą możliwości partycypacji w potężnych majątkach, które przez wiele lat wypracowali jako członkowie spółdzielni. Właściwszą drogą, z ekonomicznego punktu widzenia, jest podział dużej spółdzielni na mniejsze jedno- lub kilkubudynkowe, a następnie ich likwidacja, po powstaniu z wydzielonych nieruchomości wspólnot mieszkaniowych. Proces jest trudny do przeprowadzenia, ale za to korzystny dla poszczególnych członków. Wyobraźmy sobie spółdzielnię mieszkaniową posiadającą przez lata wypracowany fundusz zasobowy względnie parafundusze nazwane, w zależności od pomysłów rad nadzorczych, funduszami np. rozwoju, termomodernizacji, inwestycji itp. W przypadku gdy ze spółdzielni wydzieli się wspólnota mieszkaniowa, powstanie wspólnoty nie pociąga za sobą konieczności podziału majątku spółdzielni i stanu funduszy. Natomiast gdy następuje podział spółdzielni na mniejsze, to wraz z każdym członkiem przechodzącym do nowej spółdzielni przechodzi także, w stosownej proporcji zapisanej w uchwale podziałowej, część majątku i finansujących ten majątek funduszy.