Jak podzielić koszty remontów we wspólnocie mieszkaniowej

Każdy z właścicieli ponosi taką część kosztów, jaka wynika z jego udziału we współwłasności nieruchomości wspólnej.

Aktualizacja: 09.06.2008 09:12 Publikacja: 09.06.2008 08:50

Mieszkam w małym piętrowym budynku, który kiedyś należał do gminy. W sumie w budynku są cztery lokale mieszkalne i dwa użytkowe na parterze. Wszystkie mieszkania wraz z udziałami w gruncie zostały wykupione na własność. W sumie jest więc czterech właścicieli. To za mało, żeby powołać wspólnotę mieszkaniową. Nie ma zarządcy budynku, który jest w bardzo złym stanie i wymaga remontów, a także wymiany starych instalacji. Chcielibyśmy także doprowadzić do budynku gaz. Właściciele pozostałych lokali zaproponowali, żeby podzielić koszty remontów i inwestycji na tyle części, ilu jest właścicieli, czyli na cztery. Każdy z właścicieli zapłaciłby jedną czwartą. Ja uważam, że podział powinien być proporcjonalny do posiadanych w nieruchomości udziałów.

Tylko dwóch właścicieli mieszkań ma także sklepy na parterze. Ja jestem tylko właścicielką mieszkania i nie mam lokalu użytkowego. Kto ma rację?

(nazwisko do wiadomości redakcji)

Odpowiada Genowefa Baziuk-Płaska ze Stowarzyszenia Wspólny Dom

Pani ma rację. To fakt, że poszczególni właściciele lokali są obowiązani partycypować w kosztach utrzymania nieruchomości wspólnej i w remontach, ale każdy z właścicieli ponosi taką część tych kosztów, jaka wynika z jego udziału we współwłasności nieruchomości wspólnej. A zatem udział poszczególnych właścicieli lokali w kosztach utrzymania nieruchomości wspólnej i remontów wynosi w państwa przypadku nie po jednej czwartej, lecz odpowiednio do posiadanych udziałów. Ta zasada odnosi się do nieruchomości wspólnej, nie jest jednak obowiązkowa w przypadku fragmentów inwestycji wykraczających poza nieruchomość wspólną, na przykład w przypadku części przyłącza gazu, która znajduje się poza terenem działki wchodzącej w skład nieruchomości.

Podział kosztów tego fragmentu może wyglądać inaczej: albo być uzgodniony w sposób zgodny z udziałami w nieruchomości wspólnej, albo może być proporcjonalny do przewidywanego przyszłego zużycia gazu przez poszczególnych odbiorców.

Przy okazji muszę sprostować pewien błąd.

Czytelniczka napisała, że w budynku jest czterech właścicieli, a „to za mało, żeby powołać wspólnotę mieszkaniową”. To nieprawda. W sytuacji, jaka występuje tym w budynku, w którym są już wyodrębnione i wykupione lokale należące do różnych właścicieli, już istnieje wspólnota mieszkaniowa. Lokale należą do czworga różnych właścicieli. A zatem tych czworo właścicieli tworzy wspólnotę.

Wspólnoty mieszkaniowej nie trzeba powoływać, powstaje ona bowiem samoistnie, z chwilą wyodrębnienia i sprzedaży pierwszego lokalu. Jeżeli więc czytelniczka była pierwszą osobą, która wykupiła lokal w nieruchomości, to już w tym momencie powstała wspólnota mieszkaniowa, składająca się wówczas z czytelniczki i gminy (jako właściciela pozostałych lokali w budynku).

Co do kwestii zarządzania nieruchomością, to właściciele lokali mogą zlecić komuś administrowanie nieruchomością wspólną (częściami budynku niewchodzącymi w skład lokali oraz gruntem).

Właściciele mogą jednak zarządzać i administrować nieruchomością wspólną sami, bez korzystania z usług wynajętych osób lub firm.

Mieszkam w małym piętrowym budynku, który kiedyś należał do gminy. W sumie w budynku są cztery lokale mieszkalne i dwa użytkowe na parterze. Wszystkie mieszkania wraz z udziałami w gruncie zostały wykupione na własność. W sumie jest więc czterech właścicieli. To za mało, żeby powołać wspólnotę mieszkaniową. Nie ma zarządcy budynku, który jest w bardzo złym stanie i wymaga remontów, a także wymiany starych instalacji. Chcielibyśmy także doprowadzić do budynku gaz. Właściciele pozostałych lokali zaproponowali, żeby podzielić koszty remontów i inwestycji na tyle części, ilu jest właścicieli, czyli na cztery. Każdy z właścicieli zapłaciłby jedną czwartą. Ja uważam, że podział powinien być proporcjonalny do posiadanych w nieruchomości udziałów.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów