Pośrednikowi i deweloperowi trudno razem sprzedawać

Biura nieruchomości boją się współpracy ze spółkami budującymi mieszkania – ich zdaniem inwestorzy nie chcą się dzielić swoimi zyskami. Deweloperzy zaś twierdzą, że pomoc pośredników na nic się zdaje

Publikacja: 23.06.2008 07:04

Duża liczba dostępnych inwestycji zmusza deweloperów do poszukiwania nowych kanałów sprzedaży nieruchomości. Coraz więcej spółek stara się niezależnie od własnych działów sprzedaży szukać nabywców za pomocą biur pośrednictwa obrotu nieruchomościami. Według Janusza Schmidta, prezesa Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami, na razie najchętniej z takiej opcji korzystają mali deweloperzy, oferując w jednej inwestycji ok. 20 – 30 mieszkań. – Większe spółki na razie są niechętne do takiej współpracy, ponieważ mają swoje działy sprzedaży. Mniejsze są bardziej skłonne zrezygnować z własnego biura sprzedaży i przekazać swoją ofertę na przykład dwóm agencjom pośredniczącym – wyjaśnia Schmidt.

– Pośrednicy są jednak wciąż nieufni wobec deweloperów. Wynika to głównie z faktu, że trudno sprawdzić, czy rzeczywiście konkretny klient kupił mieszkanie od inwestora.

Deweloperzy z reguły podpisują z pośrednikiem umowę dopiero gdy ten przyprowadzi im konkretnego klienta zainteresowanego kupnem lokum. Zdarza się jednak, że i wtedy agent nie ma co liczyć na wynagrodzenie.– Kilka lat temu skierowałem do dewelopera kilku klientów, kupili mieszkanie, a deweloper stwierdził, że klienci zdecydowali się na kupno lokum pod wpływem perswazji jego własnego działu sprzedaży, więc nic mi nie zapłaci – opowiada jeden z warszawskich pośredników.Takie praktyki są na rynku dosyć często stosowane. Inwestorzy czują się bezkarni, ponieważ pośrednicy nie są w stanie wyegzekwować swojego wynagrodzenia.

– Jedna z największych firm deweloperskich przejęła klienta, któremu zaprezentowałam dom. Nie dostałam żadnej prowizji. Gdy upomniałam się o swoje, usłyszałam, że dzielenie się zyskiem jest niezgodne z jej praktykami – wspomina właścicielka biura nieruchomości (chce zachować anonimowość). – Dziś zdecydowałam się na współpracę z jednym inwestorem – dodaje. Ma jednak od początku podpisaną klarowną umowę o wynagrodzenie prowizyjne w stałej wysokości 2 proc. netto ze strony dewelopera. Prowizja nie jest w tym przypadku doliczana do ceny nieruchomości, a wypłacana jest ze środków inwestora przy podpisaniu aktu notarialnego.Deweloperzy na razie również nie są skorzy do stałych kontaktów z pośrednikami.

- Taka współpraca rzadko się zdarza, a jeśli nawet do niej dochodzi – skuteczność pośredników w takich przypadkach jest praktycznie zerowa – twierdzi Jacek Bielecki, przedstawiciel Polskiego Związku Firm Deweloperskich. Jak dodaje inny przedstawiciel branży budowlanej (nie chce podawać nazwiska), pośrednicy raczej nie cieszą się sympatią wśród deweloperów.

Ile wynosi prowizja pośrednika? – Wysokość stawki jest w każdym przypadku indywidualnie uzgadniana. Nie ma w tym zakresie odgórnych standardów. Praktyka pokazuje, że w zależności od rodzaju projektu, wielkości i ceny mieszkań, waha się od 0,5 proc. do 3 proc. Wszystko zależy od czynności, jakie będzie musiał wykonać pośrednik – opowiada Tomasz Błeszyński, pośrednik i doradca na rynku nieruchomości. – Zazwyczaj im droższe apartamenty, tym niższe wynagrodzenie.

Prowizję płaci z reguły deweloper. – Zdarza się, że biuro pośrednictwa jest wyłącznym agentem i przejmuje zadania działu sprzedaży, organizując całą akcję marketingową. Klient z reguły nie ponosi kosztów wynagrodzenia pośrednika. Inaczej oferta od agenta stałaby się niekonkurencyjna ze względu na dodatkowe koszty transakcji – podkreśla Tomasz Grzelka, licencjonowany pośrednik w obrocie nieruchomościami.

Pojawiają się także sytuacje, w których zarówno deweloper, jak i klient płacą prowizję lub wynagrodzenie pośrednika jest doliczane do ceny nieruchomości ,wskutek czego klient nieformalnie płaci prowizję obu stron, czyli za siebie i dewelopera. Nie zawsze jest tego świadom.– Na przykład, można zawrzeć z deweloperem nieformalną umowę, która zakłada, że do podstawowej ceny nieruchomości doliczane jest dodatkowe 2 proc. naszej prowizji. Wówczas kwotę tę zapłaci klient, nie wiedząc, że znajduje się w niej nasze wynagrodzenie, choć powinien wnieść je deweloper. A ponieważ klient zawarł z nami umowę na pośrednictwo – płaci dodatkowo prowizję w wysokości ok. 2,9 proc. netto – opowiada właścicielka biura nieruchomości. – Taki sam mechanizm działa zresztą na rynku wtórnym.

Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie