Zmiana tego okresu wyszłaby na przeciw inwestorom i finansującym bankom. Obecnie niektórzy przedsiębiorcy stosują różne konstrukcje prawne, żeby mieć gwarancję, że po upływie 10 lat dojdzie do zawarcia kolejnej umowy najmu na czas oznaczony.
- Często zawiera się dwie dziesięcioletnie umowy najmu, pierwsza wchodzi w życie od razu, a druga dopiero po 10 latach - wyjaśnia P.Kuglarz . Inny wybieg, to zawarcie umowy przedwstępnej, gwarantującej, że dojdzie do zawarcia kolejnej. W koncernach międzynarodowych natomiast spółka matka, znajdującą się zagranicą daje spółce - córce działającej na terenie Polski gwarancję patronacką, że po upływie 10 lat umowa będzie przedłużona i jeśli jest najemcą będzie mogła korzystać z lokalu, który do niej należy np 20 lat. Gwarancji udziela się najczęściej na podstawie prawa właściwego dla spółki matki, co oczywiście jest dozwolone, ale istnieje ryzyko, że polskie sądy uznają to za niedopuszczalne. Inny sposób to zawierane są umowy dzierżawy Tę ostatnie można bowiem zawrzeć nawet na 30 lat, dopiero po upływie tego okresu, traktuje się ją za zawartą na czas nieokreślony (art. 695 kodeksu cywilnego ). Sądy bardzo często kwestionują takie umowy, uważając je za klasyczne umowy najmu, nie można bowiem dzierżawić biura, albo sklepu.
W ocenie Marcina Jończuka z Metrohouse S. A.., nowe przepisy ułatwią właścicielom przede wszystkim planowanie zysków z najmu, a najemcom dadzą pewność nakładów poniesionych np. na przystosowanie i modernizację nieruchomości dla potrzeb własnych przedsiębiorstwa oraz umożliwią planowanie dalszych inwestycji w wynajmowanej nieruchomości . Dotyczy to przede wszystkim wynajmu powierzchni dla banków, agencji doradzających finansowo , sieci handlowych, pod usługi i magazyny. Inaczej jest natomiast w wypadku biurowców.
Przepis nie będzie miał znaczenia dla najmu powierzchni biurowej, najchętniej bowiem wynajmuje się ją na 3 do 5 lat, bardzo rzadko na dłużej - wyjaśnia Dorota Leszczyńskie, pośrednika w obrocie nieruchomościami Maxon Nieruchomości.
Skomentuj ten artykuł