Wspólnoty gruntowe będą reformowane

Gminy mają problemy ze wspólnotami gruntowymi. Większość nie ma uregulowanego stanu prawnego, a przepisy są przestarzałe

Publikacja: 15.10.2008 08:15

Wspólnoty gruntowe będą reformowane

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pracuje nad zmianą przepisów. Mają uregulować na nowo sytuację wspólnot gruntowych.

Powstały one w zamierzchłych czasach, kiedy likwidowano pańszczyznę. Wtedy część gruntów zdecydowano się pozostawić chłopom do wspólnego korzystania. Powstałe wspólnoty przetrwały do dziś.

W tej chwili działa ich kilka tysięcy. Dysponują niemałym majątkiem, bo tysiącami hektarów pastwisk, lasów i gruntów. [b]Podstawą prawną ich funkcjonowania jest [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71699]ustawa z 29 czerwca 1963 r. o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych[/link].[/b]

Gdy była wprowadzana w życie, doszło do wielu zaniedbań, poginęły też dokumenty.

W efekcie wspólnot, które mogą się pochwalić jasną sytuacją prawną, jest niewiele. Dla gmin są często prawdziwym utrapieniem.

[srodtytul]Bałagan gromadzony przez 40 lat[/srodtytul]

Na terenie gminy Pysznice położonej niedaleko Stalowej Woli istnieją cztery wspólnoty mające charakter gruntowo-leśny.

– Do tej pory jedna z nich nie ma uporządkowanej sytuacji prawnej – przyznaje Aleksander Jabłoński z Urzędu Gminy w Pysznicach. – Nie wiemy nawet, czy w ogóle powstała. Przed 40 laty podjęto wprawdzie decyzję o powołaniu jej do życia, ale nie mamy żadnego pisemnego dowodu, że ta decyzja jest w ogóle prawomocna. Dlatego trudno teraz wyprostować jej sytuację prawną.

[wyimek][b]4700[/b] wspólnot gruntowych istnieje w Polsce[/wyimek]

Z kolei w gminie Pyzdry działa sześć wspólnot dysponujących pastwiskami. – Problemy mamy z pięcioma. Nie powołały zarządów, nie wiemy też, komu przysługują udziały we wspólnocie – tłumaczy Wojciech Tomaszewski z Urzędu Miasta i Gminy w Pyzdrach. Takich gmin jak te dwie są setki.

[srodtytul]Główne problemy [/srodtytul]

– Wiele wspólnot nie posiada nawet aktualnych wykazów nieruchomości wchodzących w ich skład, nie dysponują także aktualną listą udziałowców. Nie są też w stanie prawidłowo powołać zarządu – wyjaśnia Mariusz Drozdowski, naczelnik Wydziału ds. Gospodarowania Nieruchomościami w Departamencie Obrotu Ziemią w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Kto jest temu winien? Zdaniem Mariusz Drozdowskiego najczęściej same wspólnoty, bo nie dbały o swoje sprawy na bieżąco. Ale i administracja nie jest bez grzechu. Miała bowiem pełnić nad wspólnotami nadzór i dbać o to, by funkcjonowały prawidłowo. Często tego nie robiła. Efekt jest taki, że gminy mają trudności z uporządkowaniem ich sytuacji prawnej.

Na tym tle dochodzi także do wielu sporów, które nierzadko mają swój finał w sądzie.

[wyimek][b]100 tys. ha[/b] gruntów wciąż dysponują wspólnoty [/wyimek]

W ocenie Mariusza Drozdowskiego bałagan prawny to niejedyny problem. [b]Zdezaktualizowała się także sama ustawa z 1963 r. – Kompletnie nie przystaje do obecnych realiów gospodarczych[/b] – uważa Drozdowski. – Najwyższym organem wspólnoty jest zgromadzenie ogólne, które może podejmować w istotnych sprawach uchwały, ale udziałowcy nie mają prawa ich zaskarżyć.

[srodtytul]Jakie zmiany są planowane[/srodtytul]

W tej chwili w Ministerstwie Rolnictwa trwają prace nad przygotowaniem zmian do ustawy. Są w fazie wstępnej.

Projekt zakłada m.in. inwentaryzację gruntów wspólnot. Powstanie też imienny wykaz rolników posiadających własne gospodarstwa. Dzięki inwentaryzacji ministerstwo i gminy mają zdobyć informacje, które wspólnoty działają jak należy, a które sobie nie radzą. Te, które mają się dobrze, byłyby przekształcane we współwłasność w częściach równych na rzecz rolników. Nie będzie miało przy tym znaczenia, jakiej wysokości udział przysługuje obecnie rolnikowi.

Tam natomiast, gdzie nie wiadomo, czy faktycznie wspólnota istnieje i do kogo należy, grunty mają przejść na własność gminy.

[ramka][b]Co mówią przepisy [/b]

- To swoisty rodzaj współwłasności, niepodlegający podziałowi. Przysługuje ona osobom fizycznym lub prawnym posiadającym gospodarstwo rolne. Mają one prawo korzystać z należących do nich gruntów, ale tylko zgodnie z ich przeznaczeniem.

- Dla nieruchomości wspólnot nie prowadzi się ksiąg wieczystych. Decyzje o tym, czy dane nieruchomości należą do wspólnoty, miały zapaść w dniu wejścia w życie ustawy z 1963 r. Podejmował je starosta. Jego obowiązkiem było także sporządzenie wykazu osób uprawnionych do udziałów we wspólnocie oraz ustalenie ich wysokości. [/ramka]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów