Obecnie euro używane jest jako powszechnie obowiązujący środek płatniczy przez 320 milionów Europejczyków w 15 krajach UE. Po włączeniu krajów Europy Środkowej i Wschodniej do europejskiej unii monetarnej liczba użytkowników euro wzrośnie o jedną trzecią. Zielone światło dla wprowadzenia unijnej waluty w roku 2009 dostała już Słowacja, a Bułgaria i Rumunia planują wejście do strefy euro na lata 2013 – 2014. Nieco krótszą perspektywę integracji na rok 2011 zapowiedział wstępnie polski rząd. W kolejce przed ustaleniem oficjalnej daty wprowadzenia wspólnej waluty stoją także Węgry i Czechy.
Obserwacja rynków w krajach, które do tej pory przyjęły wspólną walutę, pokazuje, że w nowych krajach członkowskich EMU ceny nieruchomości znacznie wzrosły.
[srodtytul]Harmonizacja stóp procentowych[/srodtytul]
– Wzrost cen w krajach, które przyjęły wspólną walutę, można tłumaczyć kilkoma czynnikami – uważa Paweł Grząbka, członek zarządu CEE Property Group. – Przede wszystkim,istotnie zwiększa się aktywność inwestorów zagranicznych. Zwiększenie strumienia inwestycji zagranicznych wynika ze zmniejszonych kosztów transakcyjnych (brak konieczności wymiany euro na walutę lokalną), wyeliminowanego ryzyka kursowego oraz z generalnego przeświadczenia, iż wejście do unii walutowej stanowi gwarancję makroekonomicznej stabilności oraz bezpieczeństwa.
Dodatkowym czynnikiem pobudzającym wzrost cen w Polsce może być harmonizacja stóp procentowych NBP oraz Europejskiego Banku Centralnego. Obecnie różnica między tymi stopami wynosi aż dwa punkty procentowe. Obniżenie krajowych stóp procentowych do poziomu zgodnego z wymogami unii walutowej doprowadzi do zmniejszenia kosztów kredytu, zwiększenia zdolności kredytowej Polaków, wzrostu zainteresowania inwestycjami w nieruchomości i konsekwentnie do podniesienia poziomu cen. Wprawdzie w perspektywie najbliższych trzech lat możliwe wydaje się zmniejszenie obecnej różnicy, to jednak należy się spodziewać, iż czynnik ten będzie miał wpływ na rozwój rynku nieruchomości.