Większe zwroty z inwestycji wynikać mogą nie tylko z rosnących stawek wynajmu, ale i spadających cen zakupu mieszkań. Zakładając, że popyt na mieszkania na wynajem będzie się utrzymywał na obecnym wysokim poziomie, czynsze nadal będą rosły. Choć zdaniem analityków już nie w tak szybkim tempie jak w ostatnich latach, kiedy dynamika była stale dwucyfrowa. – Tylko w ciągu ostatniego roku koszt wynajęcia mieszkania dwupokojowego w stolicy zwiększył się z 2 tys. zł miesięcznie do przeszło 2,5 tys. zł. Podobne trendy zauważalne są w pozostałych aglomeracjach – piszą w swoim raporcie analitycy Wynajem.pl.

Według nich w najbliższym czasie coraz większą grupę najemców będą stanowiły osoby młode, dopiero rozpoczynające karierę zawodową. Ze względu na rosnące wymagania kredytodawców coraz trudniej będzie im kupić własne mieszkanie. O ile oczywiście średnie ceny mieszkań nie będą spadały w jeszcze większym niż dotychczas tempie. – Jeśli jednak popyt na mieszkania, szczególnie z segmentu popularnego, nie wzmocni się, można spodziewać się dalszego wzrostu cen najmu – prognozują eksperci.

Zagrożeniem dla rynku wynajmu raczej nie będą deweloperzy, którzy część niesprzedanych mieszkań mieli zacząć dzierżawić. System taki działa od dawna m.in. w Hiszpanii. Jednak w Polsce lokali takich nie będzie dużo.