Deweloperzy albo wstrzymują się z budową wież mieszkaniowych, albo przekształcają apartamentowiec w projekt o funkcji mieszanej lub zupełnie rezygnują z mieszkań na rzecz biur. Jednak nawet po zmianie przeznaczenia inwestycję odwlekają w czasie, czekając, aż kryzys minie.
[srodtytul]Budowy trwają[/srodtytul]
Najbardziej zaawansowana – jeśli chodzi o wieże – jest inwestycja Platinum Towers realizowana przez Atlas Estates. Dwa 22-piętrowe budynki – oferujące 387 apartamentów o pow. 37 – 199 mkw. – rosną u zbiegu ul. Grzybowskiej i Wroniej. Do końca września 2009 r. deweloper zamierza wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na ich użytkowanie. Termin przekazania mieszkań właścicielom zaplanowano zaś na przełom 2009 i 2010 r. Do tej pory udało się sprzedać 85 proc. oferty.
– Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się mniejsze mieszkania. Ze względu zaś na cenę najdłużej sprzedają się największe lokale – mówi Joanna Kupisiak, przedstawicielka dewelopera. Średni koszt 1 mkw. w tej wieży wynosi 20,5 tys. zł. Kupisiak zapewnia, że w ostatnim okresie ceny mieszkań nie uległy większej zmianie.
W grudniu 2008 r. ukończono konstrukcję podstawy najsłynniejszego warszawskiego wieżowca – Złotej 44 (54 piętra, 251 apartamentów o średniej powierzchni 150 mkw.). – Trwa budowa 15. piętra, a budynek ma blisko 50 metrów wysokości – zapewnia Alicja Kościesza z Orco Property Group. Ceny na Złotej 44 rozpoczynają się od 25 tys. zł .