[b]RZ: Jakie wady, niewidoczne na pierwszy rzut oka, mogą znacznie opóźnić budowę domu na danym gruncie?[/b]
[b]Tomasz Lebiedź, Lebiedź Consulting:[/b] Kiedyś oglądałem działkę, która wyglądała bardzo ładnie, ale miała nietypową roślinność – pałki wodne. Okazało się, że była to zasypana glinianka. Nieświadomi tego kupujący nie zwrócili na to uwagi i transakcja doszła do skutku. Co prawda, nie ma podłoża, na którym nie można byłoby budować, ale pozostaje kwestia kosztów. Stawiać dom na palach? Poza tym w tym przypadku ziemia jeszcze nie osiadła, więc nie można było budować. Problemem mogą być cieki wodne.
[b]A co z zabytkami przyrody, w ich pobliżu też nie można budować?[/b]
Gdy ktoś kupuje ziemię, może być urzeczony, że w pobliżu rosną np. stare lipy. Zachwyt mija, gdy się okazuje, że nie można nic budować w promieniu 20 metrów od starodrzewu. Nie wolno też w ogóle kopać, czyli doprowadzić np. wody, gazu lub kanalizacji. Pomnik przyrody może być prawdziwym przekleństwem dla inwestorów.
[b]Podobnie jest ze stanowiskiem archeologicznym?[/b]