Równie ważnym elementem powinien być standard wykończenia. Funkcjonalność rozwiązań oraz jakość zastosowanych materiałów przekłada się na codzienny komfort i koszty utrzymania domu. Użycie przez dewelopera złych materiałów do wykończenia domu to niezaplanowane wydatki, które będzie trzeba ponieść w ciągu 2 – 3 lat od wprowadzenia.
W czasie spowolnienia rynku i obniżek proponowanych przez deweloperów cena zakupu metra kwadratowego zdaje się być najważniejszym kryterium, którym klienci kierują się przy wyborze nieruchomości. Na cenę jako główny element wyboru oferty wskazuje 45 proc. kupujących (dane z najnowszego raportu „Polski Rynek Mieszkaniowy. Popyt i preferencje nabywców” firmy Nowy Adres SA i instytutu Millward Brown SMG/KRC).
Decydując się na zakup domu czy mieszkania, warto jednak zwrócić uwagę na proponowany przez dewelopera standard wykończenia lokalu. To, jakie rozwiązania i materiały inwestor zastosował w domu, wpłynie nie tylko na komfort życia, ale także na koszty utrzymania domu. Na warszawskim rynku są inwestycje, w których atrakcyjna cena nie musi oznaczać niskiej jakości wykończenia domu. Jakość zastosowanych rozwiązań przekłada się na koszty zarówno w momencie zakupu nieruchomości, jak i kilka lat później.
– Niestety inwestorzy by obniżyć koszty budowy, często decydują się na użycie tanich materiałów. A to z kolei już po 2 – 3 latach mieszkania oznacza konieczność ich wymiany czy naprawy – zauważa Piotr Stachulski, zarządzający spółką deweloperską Diamentic Estate, która realizuje projekt osiedla domów Saskie Zacisze.
Zastosowanie plastikowych rynien powoduje, że po sezonie zimowym będą one wymagały co najmniej częściowej wymiany, gdyż plastik nie jest elastyczny i zamarzająca woda rozsadza rynny.