Wraz z końcem roku akademickiego wielu studentów zwalnia wynajmowane mieszkania. Dla posiadających lokale na wynajem przełom wiosny i lata to nie najlepszy okres. Podaż jest duża, a poszukujących znacznie mniej. Dlatego ceny lekko spadają.
Z barometru „Rz” wynika, że ta tendencja może się utrzymać dłużej. W skali roku stawki za mieszkania na wynajem w największych miastach prawdopodobnie spadną o 1 – 2 proc.
Mimo że okresowo, na przykład jesienią, gdy popyt zwykle rośnie, mogą nieco pójść w górę. W ciągu minionego roku czynsz dzierżawny zwiększył się średnio o 3 – 4 proc.
Dla tych, którzy są zainteresowani zamieszkaniem w wynajmowanym lokalu, najbardziej liczy się lokalizacja – informują pośrednicy. Ale coraz istotniejszą rolę odgrywa też standard wyposażenia i takie udogodnienia, jak Internet czy miejsce parkingowe.
W ośrodkach nadmorskich, w górach i innych rejonach wczasowo-turystycznych zaczął się tymczasem sezon na wynajmy krótkoterminowe. Jednak słaba pogoda na razie nie sprzyja takim transakcjom.