[i][b]Jestem członkiem wspólnoty mieszkaniowej liczącej mniej niż siedem mieszkań. Budynek otaczają ogródki należące do poszczególnych właścicieli mieszkań. Na terenie wspólnoty jest jednak miejsce, które w mapach zagospodarowania terenu jest oznaczone jako wspólne - kawałek trawnika i stojący na nim trzepak, z którego ostatnio nie wszyscy lokatorzy korzystali. Trzepak, bo o niego chcę zapytać, nie był w najlepszym stanie - murki nosiły już ślady czasu i zużycia. Jeden z członków wspólnoty zdemontował trzepak i usunął zgruzowane murki. Czy mógł to zrobić bez zawiadomienia pozostałych członków wspólnoty? Czy bez odpowiednich uchwał czy zgód może teraz zawłaszczyć sobie teren, na którym stał trzepak i w odpowiednim urzędzie w mapkach oznaczyć go jako swój?[/b][/i]
[b](nazwisko do wiadomości redakcji)[/b]
Małe wspólnoty mieszkaniowe, liczące nie więcej niż 7 lokali, kierują się w zarządzaniu nieruchomością wspólną przepisami [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] o współwłasności (art. 195-221 kc), chyba że zdecydują się przyjąć inne zasady, np. właściwe dla dużych wspólnot, określone w ustawie o własności lokali (uwl). Z listu czytelnika nie wynika jednak, by w jego wspólnocie tak się stało, więc odpowiedzi na zadane pytania trzeba szukać w kodeksie cywilnym.
Jeśli trawnik jest częścią nieruchomości wspólnej, to sąsiad nie miał prawa demontować trzepaka bez jednomyślnej zgody pozostałych członków wspólnoty, a przynajmniej zgody większości z nich, większości obliczanej według wielkości udziałów. Wynika to z art. 199 i 201 kc. Przepisy te wskazują, że do czynności, które przekraczają zakres zwykłego zarządu potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli, a do czynności zwykłego zarządu - zgoda większości.
Oczywiście powstaje pytanie, czy demontaż trzepaka to czynność zwykłego zarządu, czy przekraczająca zwykły zarząd. Odpowiedź na to pytanie może być trudna, gdyż nie ma w kodeksie stosownych definicji i w razie sporu ostateczną odpowiedź może dać tylko sąd. Jednak przepisy dotyczące dużych wspólnot mieszkaniowych oraz orzecznictwo sądowe pozwalają skłaniać się ku stanowisku, że rozbiórka wspólnego trzepaka jest czynnością przekraczającą zwykły zarząd i potrzebna była na nią zgoda wszystkich właścicieli lokali.