Gdy odszkodowanie za wywłaszczenie jest za małe

[b]Odpowiada Tadeusz Lewandowski - radca prawny, Kancelaria Wardyński i Wspólnicy sp.k.:[/b]

Z pytania nie wynika, kiedy dokładnie doszło do wywłaszczenia nieruchomości. Przed 16 grudnia 2006 r. w jednej decyzji wywłaszczano z nieruchomości i określano wysokość odszkodowania.

Po 16 grudnia 2006 r. zmieniły się przepisy. Od tej daty są dwie decyzje. W pierwszej, tzw. lokalizacyjnej, wywłaszcza się z nieruchomości, a z kolei w drugiej – ustala się odszkodowanie.

Z pytania wynika natomiast, że minęły trzy lata od pozbawienia czytelnika nieruchomości. Prawdopodobnie więc w jego wypadku była wydana decyzja ustalająca wysokość odszkodowania, która do tej pory stała się ostateczna.

W tej sytuacji zwiększenie odszkodowania wymagałoby w pierwszej kolejności dokonania zmiany, uchylenia lub stwierdzenia nieważności wydanej uprzednio decyzji. Wzruszenie ostatecznej decyzji będzie możliwe wyłącznie w nadzwyczajnych trybach przewidzianych w art. 145 – 163 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=91D10E56F16BB5416DF4404EE344ADA6?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link], w szczególności w drodze wznowienia postępowania administracyjnego zakończonego wydaniem tej decyzji lub stwierdzenia nieważności wydanej decyzji.

W takim przypadku konieczne będzie złożenie odpowiedniego wniosku do organu, który wydał decyzję lub do wyższej instancji. Sam fakt uzyskania przez wywłaszczonego korzystniejszej wyceny nieruchomości nie może stanowić samodzielnej podstawy do kwestionowania ważności czy też prawidłowości wydania ostatecznej decyzji administracyjnej.

Byłaby podstawa, gdyby wykazano we wszczętym postępowaniu administracyjnym nieprawidłowości w wycenie wartości nieruchomości, na podstawie której przyznano odszkodowanie.

Gdyby natomiast decyzja o ustaleniu wysokości odszkodowania nie była wydana lub nie stała się ostateczna, to czytelnikowi przysługiwałyby wszelkie uprawnienia strony postępowania administracyjnego. Miałby więc: prawo do składania środków odwoławczych w trybie kontroli administracyjnej i administracyjno-sądowej wydanej decyzji.

W takim przypadku konieczne byłoby jednak zakwestionowanie prawidłowości wyceny, która została przyjęta. Zaskarżenie powinno nastąpić w drodze odwołania do organu wyższej instancji (w tym przypadku ministra infrastruktury), a następnie ewentualnie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie czy ostatecznie w drodze skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA).

[b]Wpis od skargi do sądu administracyjnego na decyzję wywłaszczeniową, jest stały i wynosi 200 zł.

Wniesienie skargi kasacyjnej od wyroku NSA wymaga wpisu w wysokości 100 zł.[/b]