W alei handlowej w Galerii Rumia w otoczeniu sklepu Komputronik wszystkie lokale są nadal nieczynne. – Spotkaliśmy się z taką sytuacją po raz pierwszy. Jeśli rozmowy o tym nie przyniosą efektu, rozważamy wycofanie się z tej galerii, skoro tak wiele sklepów nie zostało uruchomionych i w naszej ocenie nie ma żadnego realnego terminu zmiany sytuacji – mówi Jacek Piotrowski, wiceprezes Komputronika.
Deweloper odpiera zarzuty. – Mamy podpisane umowy na 70 proc. powierzchni, jednak część sklepów albo otworzy się wkrótce, albo na początku przyszłego roku. Negocjujemy kolejne, jednak zależało nam na otwarciu galerii już teraz, aby najemcy też mogli skorzystać z sezonu świątecznego – mówi Monika Łukawska, dyrektor marketingu firmy Polimeni.
Kryzys, choć z opóźnieniem, jest na rynku coraz bardziej widoczny. W tym roku zostanie oddanych do użytku kolejne 750 tys. mkw. centrów handlowych. Deweloperzy, którzy rozpoczęli budowy, musieli je skończyć, dlatego teraz otwierane obiekty rzadko mogą się pochwalić kompletem najemców.
Z kilkoma pustymi sklepami wystartowała częstochowska Galeria Jurajska, ok. 15 sklepów nie było czynnych w momencie startu centrum Bonarka w Krakowie. W Focus Mall firmy Parkridge w Piotrkowie Trybunalskim także kilka lokali było zamkniętych. – Negocjujemy kolejne umowy, o ich efektach powinniśmy wkrótce poinformować – mówi Agnieszka Drucis, rzecznik Parkridge.
Według ostatnich danych firmy Cushman & Wakefield o ilości pustostanów w centrach handlowych na koniec czerwca tego roku zjawisko najmocniej widać we Wrocławiu, gdzie 3,6 proc. powierzchni było niewykorzystanych. W Trójmieście i Poznaniu wskaźnik oscyluje wokół 2 proc. Problem z chętnymi na nowe lokale może się jednak nasilić. Sądy ogłosiły już upadłości likwidacyjne kilku sieci odzieżowych, jak Galeria Centrum, Monnari czy Reporter.