Uwłaszczenie za złotówkę umożliwiła spółdzielcom ustawa z lipca 2007 roku. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował jednak jej zapisy, uznając, że mogą obowiązywać tylko do końca tego roku. Co z wnioskami, których spółdzielnie nie zdążą rozpatrzyć przed nowym rokiem? Wszystko zależy od regulacji ustawowych, nad którymi pracuje Sejm.
[srodtytul]Nie mieli na notariusza[/srodtytul]
W spółdzielni mieszkaniowej Starówka znajduje się 4 tys. mieszkań. Jak informuje Małgorzata Gierwazik, rzecznik prasowy tej spółdzielni, wniosków o przekształcenie własności lokali wpłynęło niewiele ponad 2 tys.
– Do tej pory przekształcono około 70 procent, do rozpatrzenia została nam więc około jedna trzecia wniosków – podaje Małgorzata Gierwazik. Lokatorzy za wykup mieszkań na własność płacili średnio 10 zł. – Do tego trzeba jednak doliczyć koszty notarialne, średnio 900 zł. I ta właśnie opłata dość często okazywała się barierą dla lokatorów, którzy prosili o miesięczną lub dwumiesięczną zwłokę przy umawianiu spotkania z notariuszem – mówi rzeczniczka Starówki.
Czy spółdzielnia zdąży rozpatrzyć resztę wniosków? Małgorzata Gierwazik zapewnia, że tak. – Do końca roku wszystkie sprawy powinny być załatwione. Choć oczywiście nie wiadomo, ilu jeszcze lokatorów złoży wnioski – zastrzega rzeczniczka.