Zagrożone. Można budować!

Wawer, Białołęka, Wilanów – tam część terenów zagrożonych jest zalaniem. A nowe osiedla ciągle powstają. Zgodnie z prawem

Publikacja: 26.05.2010 06:02

Woda podeszła w Wawrze do około 100 domów

Woda podeszła w Wawrze do około 100 domów

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Mapę terenów zalewowych można obejrzeć w wyłożonym w warszawskim Biurze Architektury miejskim studium planistycznym. Po prawej stronie Wisły grunty zaznaczone jako niebezpieczne zajmują ponad połowę tej części miasta. Lepiej jest w lewobrzeżnej stolicy. Tu zagrożone są [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Łuk Siekierkowski, część Wilanowa, Kępa Zawadowska, fragment Stegien[/link].

– Ale to zagrożenie istnieje tylko wtedy, gdy zostają przerwane wały przeciwpowodziowe – uspokaja dyrektor miejskiego Biura Architektury Marek Mikos. I dodaje, że nigdzie nie jest powiedziane, iż na tych terenach budować nie można.

[srodtytul]Lepiej nie budować[/srodtytul]

Jednak specjaliści od budownictwa nie podzielają optymizmu urzędników. – Najlepiej byłoby na terenach zagrożonych wcale nie budować – uważa Zbigniew Tyczyński, przewodniczący warszawskiego oddziału Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. – Tyle że tereny zagrożone są ładnie położone, blisko centrum. A że gdzieś płynie rzeka? Albo do wału blisko? Kto by się tym przejmował.

Tyczyński dodaje, że o tym, co i gdzie wolno budować, powinny decydować plany zagospodarowania przestrzennego, których brakuje. Objętych nimi jest tylko nieco ponad 20 proc. powierzchni stolicy.

– Liberalny wolny rynek nie załatwi wszystkich problemów – dodaje Tyczyński.

Na brak planów zagospodarowania skarży się też burmistrz [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Wawra[/link] Jacek Duchnowski. – 110 domków ucierpiało u nas w tegorocznej powodzi, choć przecież wał się wcale nie przerwał. Gdyby był plan, można by np. wyznaczyć tereny, gdzie w ogóle budynków stawiać nie można. A bez planu obowiązują tzw. warunki zabudowy. Ten dokument wydają urzędnicy. Zwykle nie ma podstaw, by odmówić deweloperowi. A jeśli nawet tak robimy, to inwestor idzie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które naszą decyzję uchyla i inwestor zaczyna budowę. Nawet pod samym wałem – wyjaśnia burmistrz.

[srodtytul]Warszawa? Bezpieczna[/srodtytul]

– Jak idzie żywioł, to czy teren jest przy wale, czy daleko od niego już nie ma większego znaczenia – mówi Maciej Gnoiński, doradca zarządu J.W. Construction, który nie obawia się braku klientów w inwestycji na [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Lewandowie[/link] (teren zagrożony). – Warszawa to bezpieczne miasto. Można się spodziewać jedynie lokalnych podtopień – mówi.

Dyrektor Mikos irytuje się. – Najpierw warszawiacy krzyczą: Nad Wisłę! Odwrócić Warszawę do Wisły! Teraz już się jej boimy i uciekamy od inwestycji. Ustalmy jakąś spójną filozofię – mówi Mikos. Przypomina, że studium, na podstawie którego przygotowywane są miejscowe plany, jest zaakceptowane przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej.

– Sporządzając plany, wykorzystujemy studium i tzw. opracowania ekofizjograficzne, w których są np. analizy wód gruntowych, gleby – wyjaśnia Mikos. I dodaje, że tak naprawdę najważniejsze jest umacnianie wałów i regulowanie rzeki.

[i]Czytaj też w [link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/479457_Zagrozone__Mozna_budowac_.html]Życiu Warszawy[/link][/i]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/05/26/zagrozone-powodza-mozna-budowac/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Mapę terenów zalewowych można obejrzeć w wyłożonym w warszawskim Biurze Architektury miejskim studium planistycznym. Po prawej stronie Wisły grunty zaznaczone jako niebezpieczne zajmują ponad połowę tej części miasta. Lepiej jest w lewobrzeżnej stolicy. Tu zagrożone są [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Łuk Siekierkowski, część Wilanowa, Kępa Zawadowska, fragment Stegien[/link].

– Ale to zagrożenie istnieje tylko wtedy, gdy zostają przerwane wały przeciwpowodziowe – uspokaja dyrektor miejskiego Biura Architektury Marek Mikos. I dodaje, że nigdzie nie jest powiedziane, iż na tych terenach budować nie można.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów