[b]Rz: Po czym klient ma poznać pośrednika z prawdziwego zdarzenia, któremu może w pełni zaufać?[/b]
[b]Konrad Płochocki:[/b] Po ludziach, którzy pracują w biurze. Nie zawsze o jakości firmy decyduje piękna i ekskluzywnie wyposażona siedziba czy najnowszej generacji komputery. Najlepszą jakość obsługi zapewni nam człowiek z krwi i kości, który wysłucha naszych potrzeb jako klientów, będzie się potrafił w nie wczuć i podejdzie do szukania lub sprzedaży właściwej nieruchomości, tak jakby to była jego własność.
Oczywiście, jeśli pośrednik nie posiada licencji, ubezpieczenia czy umowy pośrednictwa, nie powinniśmy w ogóle tracić czasu, bo świadczy to o braku profesjonalizmu i poważnego podejścia przez pośrednika.
[b]Jak pan ocenia, jak często w umowach zawieranych z pośrednikami w obrocie nieruchomościami pojawiają się klauzule zakazane lub łamiące prawa konsumentów?[/b]
Z praktyki widać, że biura dość szybko usuwają wszelkie klauzule, które zostały zakwestionowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, obawiając się o dobre imię i ewentualną odpowiedzialność.