[b]Od dwóch lat mieszkam w nowym domu pod Warszawą niedaleko wału Wisły. Dostałem pozwolenie na budowę bez problemu. W czerwcu, gdy była powódź, wały przeciekały. Gdybym o tym wiedział, nie budowałbym tu domu. Skoro dostałem pozwolenie na budowę bez informacji, że teren może być zalewowy, czy mogę się domagać od gminy lub starostwa rekompensaty, odkupienia nieruchomości?[/b]
(nazwisko do wiadomości redakcji)
– Jednoznaczna odpowiedź wymagałaby ustalenia stopnia zagrożenia powodzią. Kwestią zasadniczą jest to, czy w planie zagospodarowania przestrzennego obszar, na którym położona jest nieruchomość, widniał lub widnieje jako tzw. teren zalewowy bądź jako obszary zagrożenia powodzią. Gmina powinna w planie miejscowym uwzględnić istnienie takich terenów (art. 84 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=180140]ustawy – Prawo wodne z 18 lipca 2001 roku ze zm.[/link]).
Za szkodę w związku z powodzią, wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej, będzie ona ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą na podstawie art. 417 § 1 kodeksu cywilnego. Jeśli szkoda została wyrządzona przez wydanie aktu normatywnego (np. planu miejscowego, w którym nie zawarto wymaganych ograniczeń co do zabudowy terenów zalewowych), jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z ustawą.
Jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie prawomocnej decyzji (np. o warunkach zabudowy nieruchomości, na której powinien obowiązywać zakaz zabudowy, o którym mowa w art. 82 ust. 2 ustawy – Prawo wodne), naprawienia szkody można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności decyzji z prawem (art. 417 (1) § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]). Odpowiedzialny będzie ten organ, który naruszył obowiązki lub ich nie dopełnił. Każdorazowo żądanie naprawienia szkody będzie wymagało jej udowodnienia, np. nakładów poczynionych na ochronę nieruchomości przed powodzią.