W odniesieniu do ceny mieszkań sprzedanych w skali całego kraju obserwowaliśmy spadek tego wskaźnika o około 1,7%. Spośród poszczególnych rynków większe obniżki ceny mieszkań sprzedanych odnotowano tylko we Wrocławiu i aglomeracji trójmiejskiej. W Gdańsku w minionym miesiącu kupowano lokale o 1,6 proc. tańsze niż przed miesiącem, w Warszawie różnica ta wynosiła 1,2 proc. W pozostałych miastach zmiany ceny mieszkań sprzedanych w stosunku do lipca nie przekraczały 1 proc. W Krakowie, Łodzi i aglomeracji śląskiej wskaźnik cenowy mieszkań sprzedanych praktycznie nie uległ zmianie, a w Katowicach odnotowano jego nieznaczny wzrost (o 0,4 proc.).
- [b]W nadchodzących miesiącach oczekiwane jest jesienne ożywienie sprzedaży.[/b] Dodatkowo wspierane ono będzie poprzez proces liczniejszego rozpoczynania sprzedaży nowych inwestycji, których wprowadzenie na rynek planowane jest we wrześniu i październiku - prognozuje Marcin Gołębiowski z redNet Consulting.
Szeroka oferta zarówno mieszkań gotowych jak i tych znajdujących się na wcześniejszym etapie realizacji daje potencjalnym nabywcom większe możliwości wyboru. Jest to szczególnie istotne w związku ze specyfiką projektów wprowadzanych do sprzedaży po kryzysie. Deweloperzy rozpoczynają obecnie więcej tańszych projektów, uplasowanych w segmencie popularnym, oferujących mniejsze metrażowo mieszkania – poszukiwane przez szerokie grono nabywców. Dostosowana do oczekiwań rynku struktura lokali w tych inwestycjach oraz ich atrakcyjna cena sprawiają, że coraz większa część nabywców jest w stanie zaakceptować wyższe ryzyko związane z zakupem mieszkania na etapie tzw. „dziury w ziemi” oraz długi okres oczekiwania na jego ukończenie. Musi być jednak spełniony warunek, że wybrane mieszkanie i jego końcowa cena są bardziej atrakcyjne od oferty w inwestycjach bardziej zaawansowanych pod względem realizacji.
[srodtytul]Zdolność kredytowa rośnie, ale nie tak szybko[/srodtytul]
Banki dalej liberalizują podejście do zdolności kredytowej. W sierpniu 3-osobowa rodzina z wpływami 6,5 tys. zł miesięcznie, jeśli miała pieniądze na wkład własny, mogła średnio dostać ok. 10 tys. zł więcej kredytu w złotych niż jeszcze w lipcu. W przypadku zadłużenia na 30 lat, z 20 proc. wkładem własnym banki średnio były gotowe dać niemal 595 tys. zł kredytu wobec 584,9 tys. zł w lipcu. Gdy klient pożyczał na całą nieruchomość było to 586 tys. zł. Średnia wartość kredytu na 100 proc. LtV w PLN spadła w sierpniu o 12 tys. zł. Stało się to za sprawą BPH. Bank od zeszłego miesiąca zaczął udzielać tego typu kredytów, ale ma bardzo rygorystyczne podejście do zdolności kredytowej osób, które nic wcześniej nie odłożyły na mieszkanie. Modelowej rodzinie BPH udzieli kredytu na 96 proc. wartości nieruchomości w PLN jedynie w wysokości 275 tys. zł. Bank ten jednak w przypadku kredytu na 80 proc. LtV podwyższył możliwości finansowania o 112 tys. zł do 448 tys. zł. Jest to jednak nadal najniższa możliwa do uzyskania na rynku kwota. Niewiele więcej pożyczy także Lukas Bank i DnB Nord.
Po drugiej stronie są: BOŚ - deklaruje, że pożyczy blisko 795 tys. zł oraz Bank Pocztowy - 714 tys. zł i Millennium - 707 tys. zł. Na dodatek dwa ostatnie banki od lipca zwiększyły podane kwoty o kilkaset złotych. Po ok. 10 tys. zł maksymalną zdolność podwyższyli w sierpniu: PKO BP, Pekao, ING BSK i Nordea Bank.