Weź dopłatę na solary

Jeśli planujesz montaż kolektorów do podgrzewania wody, w banku, który oferuje preferencyjne kredyty, musisz złożyć projekt instalacji oraz wypełnić dwa wnioski: kredytowy i o dopłatę

Aktualizacja: 20.09.2010 05:01 Publikacja: 20.09.2010 05:00

Weź dopłatę na solary

Foto: Rzeczpospolita

Jak podkreśla Witold Maziarz, rzecznik Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), który wykłada pieniądze na dopłaty (a pochodzą one z kar i opłat, jakie dostawcy energii płacą państwu za to, że nie produkują energii ze źródeł odnawialnych), procedura ubiegania się o kredyt z dopłatą jest więc niezwykle prosta.

> Oprócz dokumentów, jakie trzeba złożyć w banku (projekt instalacji i dwa wnioski: kredytowy i o dopłatę), kredytobiorca musi jeszcze spełnić kilka warunków. Po pierwsze: trzeba być właścicielem budynku, na którym mają być zamontowane solary, a po drugie – nie wolno być podłączonym do sieci ciepłownictwa miejskiego. Na dofinansowanie mogą zaś liczyć tylko ci, którzy wybiorą kolektory z odpowiednim certyfikatem. Metr kolektora nie może też kosztować więcej niż 2,5 tys. zł.

> – Otrzymany kredyt można przeznaczyć na projekt budowlano-wykonawczy, zakup kolektorów i niezbędnej aparatury oraz montaż całej instalacji – tłumaczy Witold Maziarz. Dodaje, że aby dostać 45-proc. dopłatę do inwestycji, musi być ona odebrana przez inspektora nadzoru budowlanego lub wykonawcę ze stosownymi uprawnieniami.

> – Po przeprowadzeniu odbioru technicznego instalacji wszystkie faktury – za projekt, zakup i montaż kolektorów – trzeba przedłożyć w banku – mówi Witold Maziarz. I przestrzega, że nie wolno składać faktur, na których widnieje data sprzed terminu złożenia wniosku o dotację. Nieważny będzie też protokół odbioru instalacji datowany przed podpisaniem umowy z bankiem.

> Przedstawiciele Funduszu przypominają też, że dotacja do kredytu jest przychodem osoby fizycznej, i jako taki podlega opodatkowaniu. Trzeba go więc wykazać, składając roczne zeznanie podatkowe.

> Fundusz zapewnia, że w kolektory słoneczne służące do podgrzewania wody użytkowej warto inwestować, bo inwestycja, której koszty sięgają kilkunastu tysięcy złotych, na pewno się zwróci – tak wynika z przeprowadzonych analiz. Jak szybko? To zależy od stosowanej dotychczas technologii, którą miałyby zastąpić instalacje solarne.

> – Im kosztowniejsze źródło energii było dotychczas wykorzystywane, tym większe zyski przynosi zainstalowanie kolektorów – podkreśla Witold Maziarz. – Przeprowadzone analizy wykazały, że najbardziej opłaca się zamontować kolektory w tych domach, w których woda była dotychczas ogrzewana prądem elektrycznym – dodaje. Ważna jest także liczba osób korzystających z instalacji.

> Dla przykładu – jeśli w domu mieszkają trzy osoby, a woda jest ogrzewana prądem, to zainstalowanie solarów bez dotacji zwróci się po dziesięciu latach. Jeśli jednak do urządzenia w 45 procentach dołoży się państwo, czas zwrotu skróci się do sześciu lat. W przypadku stosowania gazu zakup kolektorów bez dofinansowania (przy założeniu, że z wody korzystają trzy osoby) zwróci się po 26 latach, z dopłatą – po 13. Najgorzej wygląda sytuacja w przypadku, gdy wodę ogrzewa się węglem – tu czas zwrotu inwestycji to odpowiednio 36 i 20 lat (patrz wykres).

> Preferencyjne kredyty na solary oferuje dziś ok. 4,5 tys. placówek należących do sześciu banków: Krakowskiego Banku Spółdzielczego, Banku Ochrony Środowiska,

Mazowieckiego Banku Regionalnego, Gospodarczego Banku Wielkopolskiego, Banku Polskiej Spółdzielczości, Warszawskiego Banku Spółdzielczego.

> Na dopłaty w latach 2010 – 2014 Fundusz zarezerwował 300 mln zł. Z jego wyliczeń wynika, że za taką kwotę można zainstalować w sumie 250 tys. mkw. kolektorów (to ok. 25 boisk piłkarskich), co przyczyni się do redukcji emisji dwutlenku węgla o 36 tys. ton.

> Dopłaty do solarów przewiduje też Unia Europejska. Korzystając z regionalnych programów, można liczyć nawet na 75 proc. dofinansowania instalacji solarnych. Z unijnej skarbonki mogą jednak czerpać tylko ci, którzy starają się o dofinansowanie większych projektów. Mniejsi inwestorzy zrzeszają się więc w stowarzyszenia i składają wnioski grupowe.

Jak podkreśla Witold Maziarz, rzecznik Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), który wykłada pieniądze na dopłaty (a pochodzą one z kar i opłat, jakie dostawcy energii płacą państwu za to, że nie produkują energii ze źródeł odnawialnych), procedura ubiegania się o kredyt z dopłatą jest więc niezwykle prosta.

> Oprócz dokumentów, jakie trzeba złożyć w banku (projekt instalacji i dwa wnioski: kredytowy i o dopłatę), kredytobiorca musi jeszcze spełnić kilka warunków. Po pierwsze: trzeba być właścicielem budynku, na którym mają być zamontowane solary, a po drugie – nie wolno być podłączonym do sieci ciepłownictwa miejskiego. Na dofinansowanie mogą zaś liczyć tylko ci, którzy wybiorą kolektory z odpowiednim certyfikatem. Metr kolektora nie może też kosztować więcej niż 2,5 tys. zł.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej