– Liczba nowych centrów w Europie zmniejszyła się o niemal 50 proc. w ujęciu rocznym – twierdzą w najnowszym raporcie analitycy firmy doradczej Cushman & Wakefield (C&W).
Przewidują jednocześnie dalszy spadek tempa przyrostu powierzchni centrów w przyszłym roku. Ich zdaniem roczna podaż w Europie – w ujęciu procentowym – będzie najniższa od 30 lat.
W pierwszej połowie tego roku oddano w Europie jedynie 2,1 miliona mkw. powierzchni centrów handlowych. Łącznie otwarto 64 centra, co stanowi spadek o połowę w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Wtedy na rynku pojawiło się 120 nowych centrów. Także w Polsce deweloperzy nie mogą się pochwalić dobrymi wynikami. W tym roku, w stosunku do poprzedniego, roczna podaż powierzchni centrów spadnie u nas o ok. 50 proc.
– To oznacza powrót do wyników z lat 2005 – 2006 – mówi Katarzyna Michnikowska, starsza analityk z Działu Wycen i Doradztwa warszawskiego biura Cushman & Wakefield. Rekordowo dużo powierzchni centrów handlowych, bo 860 tys. mkw., zostało oddanych w Polsce w ubiegłym roku. – Przede wszystkim był to efekt decyzji inwestycyjnych podejmowanych przez deweloperów w szczycie koniunktury gospodarczej w latach 2006 – 2007 – wyjaśnia Katarzyna Michnikowska. W tym roku ma u nas przybyć zaledwie ok. 430 tys. mkw. centrów handlowych. Wielu deweloperów nadal odkłada planowane projekty, gdyż nie ma dla nich finansowania.
Banki ciągle uważają takie przedsięwzięcia za ryzykowne, szczególnie jeśli inwestor nie ma podpisanych umów z przyszłymi najemcami jeszcze przed wbiciem pierwszej łopaty na budowie. Kiedy sytuacja się zmieni? Zdaniem ekspertów C&W wtedy, gdy banki znowu otworzą się na finansowanie inwestycji komercyjnych. – Liczymy na odwrócenie trendu spadkowego po 2012 roku, o ile nie nastąpi jakiś niekorzystny zwrot w globalnej i krajowej sytuacji gospodarczej – prognozuje Katarzyna Michnikowska.