W porównaniu z Bukaresztem, Budapesztem, Pragą i Zagrzebiem nasza pozycja na rynku nieruchomości komercyjnych jest bardzo dobra — oceniają eksperci firmy doradczej Jones Lang LaSalle (JLL).
– Polska kontynuuje swój wzrost i tym samym utrzymuje wiodącą pozycję w regionie. Pozytywne wskaźniki rynkowe i rosnąca aktywność firm oznacza, że sprzedający i nabywcy są w stanie współpracować na rynku, który w porównaniu z innymi krajami w Europie jest bardziej atrakcyjny — uważa John Duckworth, dyrektor zarządzający w Europie Środkowej i Wschodniej w Jones Lang LaSalle. – Jedynym problemem może okazać się ograniczona liczba produktów inwestycyjnych, lecz jest to stymulujące dla powstawania nowych projektów i możliwości finansowych.
Fundusze inwestycyjne najchętniej kupowałyby u nas nowe biurowce, w pełni wynajęte, z długimi umowami najmu i stabilnymi firmami jako najemcami. Inwestorów interesują tez dobrej klasy centra handlowe — również z kompletem najemców z dużymi obrotami oraz dobrą pozycją na rynku.
Zdaniem ekspertów JLL rynek nieruchomości komercyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej znajduje się w fazie ożywienia, ale — jak podkreślają — jego poziom jest zróżnicowany w zależności od miejsca.
• W Polsce w 2010 r. transakcje inwestycyjne osiągnęły wartość prawie 2 mld euro.