• – W przypadku kredytu w wysokości 300 tys. zł, stanowiącego 80 proc. wartości nieruchomości (LTV = 80 proc.), średnia marża kredytów złotowych spadła w maju z 2,14 proc. do 2,04 proc. – podaje Natalia Czaplewska, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl. – Zaciągając jednak kredyt w ramach ofert cross-sellingowych, tzn. takich, w których klient wraz z kredytem hipotecznym zobowiązuje się do kupna i korzystania z dodatkowych produktów banku, można było oczekiwać w maju średniego finansowania na poziomie około 1,28 proc. (wcześniej 1,35 proc.).
• Z analiz Comperii wynika, że chętni na zadłużanie się w walucie obowiązującej w strefie euro również będą mieć powody do zadowolenia. W minionym miesiącu przeciętna marża standardowych pożyczek zaciąganych w euro wynosiła 3,20 proc. (wcześniej 3,21 proc.), w przypadku zaś ofert pakietowych spadła z 2,23 proc. do 2,18 proc.
• Niespodziewanie podniosła się natomiast marża kredytów hipotecznych denominowanych do franka szwajcarskiego. – Przyczyną skoku średniej z 5,39 proc. do 5,50 proc. było wycofanie się Polbanku z kredytowania mieszkań w tej walucie. Średnie marże kredytów frankowych udzielanych w ramach ofert promocyjnych wynoszą w dalszym ciągu 3,89 proc. – mówi Natalia Czaplewska.
• Niezmienne od dwóch miesięcy pozostają średnie marże pobierane od kredytów denominowanych do dolara amerykańskiego. W ramach ofert standardowych wynoszą one 6,17 proc., pakietowych zaś 4,47 proc.
• – Na zmiany w kosztach zobowiązań zaciąganych w dolarach czy franku szwajcarskim nie ma raczej co liczyć. W dalszym ciągu najpewniej banki będą prześcigały się w obniżaniu marż kredytów w naszej rodzimej walucie oraz euro. Może być to ciekawe zjawisko, biorąc pod uwagę fakt, że na rynku kredytów hipotecznych najniższe marże w ramach ofert standardowych przekroczyły już psychologiczną granicę 1 proc. – komentuje Natalia Czaplewska.