Jak obejść niższe limity w RNS

W nowych limitach w „Rodzinie na swoim” zmieści się garstka mieszkań. Sprzedający mogą ceny obniżać, oferując osobno, poza RNS, wykończenie lokalu czy garaż

Publikacja: 28.07.2011 11:35

Jak obejść niższe limity w RNS

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Już w sierpniu mogą wejść w życie zmiany w państwowym programie dopłat do kredytów „Rodzina na swoim". Przypomnijmy, że znowelizowana ustawa obniża wskaźnik służący do obliczania limitów cenowych z 1,4 do 1 (dla rynku pierwotnego) i 0,8 (dla rynku wtórnego).

– W opinii większości komentatorów przełoży się to na spadek oferty mieszkań, które będą mogły być kupione z rządowymi dopłatami, a to spowoduje znaczne zmniejszenie liczby zawieranych transakcji. Czy aby na pewno? – zastanawia się Krzysztof Nowak, analityk z Emmersona.

I przypomina, że dziś limit cen w Warszwwie – zarówno na rynku deweloperskim, jak i wtórnym – wynosi 9,8 tys. zł za mkw. Jeśli znajdziemy mieszkanie do takiej kwoty, do jego kupna dorzuci się państwo. Po zmianach w RNS limit ma spaść do 7 tys. zł na rynku nowych mieszkań i do 5,6 tys. zł na rynku lokali używanych.

– Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w Krakowie. Aby skorzystać z dopłat w tym mieście, mieszkanie u dewelopera nie może kosztować więcej niż 4,7 tys. zł za mkw. O ile w tym wypadku można znaleźć pojedyncze inwestycje z takimi cenami, o tyle znalezienie lokalu na rynku wtórnym, który będzie spełniał nowe kryteria cenowe (niecałe 3,8 tys. zł za mkw.), byłoby praktycznie niemożliwe – komentuje Krzysztof Nowak. – Podobnie jest w innych miastach – zauważa.

(Patrz: Nowe limity w RNS).

Według analityka z Emmersona, klienci zapewne znajdą wyjście z tej patowej sytuacji. – Od czego jest pomysłowość Polaków? Można się spodziewać, że właściciele mieszkań, aby pójść na rękę drugiej stronie transakcji, będą sprzedawali swoje lokale po cenach spełniających nowe wymogi RNS. Taka transakcja dojdzie do skutku, jeśli nabywca zgodzi się uiścić opłatę np. za umeblowanie lokalu równą różnicy między ceną wyjściową a transakcyjną – tłumaczy Krzysztof Nowak. – Dzięki temu sprzedawca uzyska cenę, którą sobie założył, a nabywca skorzysta z preferencyjnego kredytu. Na podobną strategię zdecydują się zapewne deweloperzy. W tym wypadku również można przypuszczać, że aby zmieścić się w nowych limitach cenowych, lokale będą sprzedawane po niższych stawkach. Koszty zostaną przerzucone na sprzedawane oddzielnie garaże lub miejsca parkingowe, których cena wzrośnie, a które już dziś w części inwestycji są obowiązkowe – dodaje.

Według Emmersona po wejściu w życie zapowiadanych zmian, znacznej obniżce ulegną ceny ofertowe mieszkań, jednak rzeczywiste koszty zakupu nie będą dużo niższe.

– Można zaryzykować tezę, że nowe zasady w „Rodzinie na swoim" nie będą tak straszne, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Wyzwaniem dla rynku mieszkaniowego będzie za to ostateczna likwidacja programu z końcem 2012 r. – prognozuje Krzysztof Nowak.

Już w sierpniu mogą wejść w życie zmiany w państwowym programie dopłat do kredytów „Rodzina na swoim". Przypomnijmy, że znowelizowana ustawa obniża wskaźnik służący do obliczania limitów cenowych z 1,4 do 1 (dla rynku pierwotnego) i 0,8 (dla rynku wtórnego).

– W opinii większości komentatorów przełoży się to na spadek oferty mieszkań, które będą mogły być kupione z rządowymi dopłatami, a to spowoduje znaczne zmniejszenie liczby zawieranych transakcji. Czy aby na pewno? – zastanawia się Krzysztof Nowak, analityk z Emmersona.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Nieruchomości
Więcej elastycznych biur w Łodzi i Krakowie
Nieruchomości
Syrena przejmuje Zaułek Piękna. Biurowiec przejdzie modernizację
Nieruchomości
Murapol spokojny o Łódź. Deweloper liczy na wzrost sprzedaży mieszkań
Nieruchomości
Wielkie centrum dystrybucyjne w Łodzi. Wartość inwestycji: 500 mln zł
Nieruchomości
Nowe mieszkania na wynajem w Sochaczewie. Z prefabrykatów