Gdy budynek został źle ocieplony

Serwis Nieruchomości Rzeczpospolitej razem ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Systemów Ociepleń (SSO) prowadzą akcję poradniczą dotyczącą ociepleń budynków. Czekamy na listy od czytelników, którzy szukają najlepszej metody ocieplenia domu albo nie wiedzą, jakie wybrać materiały.

Eksperci doradzają, czy warto zainwestować w termomodernizację. Spośród autorów nadesłanych listów eksperci z SSO raz w miesiącu wybiorą osobę, do której pojadą i obejrzą jej dom. Sprawdzą, którędy ucieka ciepło i udzielą fachowej porady, co zrobić, by budynek nie tracił energii (więcej szczegółów o akcji).

W tym miesiącu wizytę eksperta ze Stowarzyszenia Na Rzecz Systemów Ociepleń wygrał pan Maciej z podwarszawskiej Jachranki.

Czego potrzebuje czytelnik

Pan Maciej, nasz czytelnik, napisał do nas:

„Jestem właścicielem domu jednorodzinnego o powierzchni ok. 176 mkw.

Dom pod Warszawą

został kupiony na etapie końcowych prac wykończeniowych po dość atrakcyjnej cenie.

Niestety, w niedługim czasie okazało się, że budowany i wykańczany był pod kątem sprzedaży, czyli w tani i mało praktyczny sposób. Teraz, po czterech latach od zakupu, wnętrze domu wymaga generalnego remontu.

Codziennie borykamy się z pewnymi niedogodnościami, takimi jak nadmiernie nagrzewające się poddasze domu (część sypialniana). Jednocześnie mamy źle zamontowane okna i ogrzewanie podłogowe w parterowej części domu.

Przygotowujemy się do remontu

, ale zupełnie nie wiemy jak się do niego zabrać. Czy źle osadzone okna uszczelniać, czy całkowicie wymienić? Mamy wiele, wiele  pytań do eksperta.

Co poradził ekspert

Marek Śliwiński, Stowarzyszenie na Rzecz Systemów Ociepleń:

- Atrakcyjnie prezentujący się z daleka domek jednorodzinny okazał się niepozbawiony licznych błędów projektowych i funkcjonalnych oraz licznych niedociągnięć wykonawczych.

Powstałe uszkodzenia

widoczne już po ok. 4 latach użytkowania świadczą także o niskiej jakości materiałów wykończeniowych użytych podczas ocieplania ścian zewnętrznych.

Współczynnik przenikania ciepła U dla ścian analizowanego budynku wynosi 0,29 W/m2K, co oznacza, że wymagania normowe (0,3 W/m2K) w zakresie izolacyjności termicznej ścian spełnia tylko w minimalny sposób. Może to skutkować obniżeniem komfortu cieplnego pomieszczeń w okresach niskich temperatur, naraża też użytkowników na znaczne koszty związane z jego ogrzewaniem.

Zauważalną różnicę spowodowałoby docieplenie ścian dodatkową warstwą izolacji cieplnej o co najmniej 5 cm grubości. Dodatkowe docieplenie wymaga jednak najpierw analizy cieplno-wilgotnościowej i stanu technicznego istniejącego ocieplenia.

Widoczne pęknięcia

na elewacji budynku spowodowane są niekompletnością systemu ociepleniowego – zamiast tynku cienkowarstwowego zastosowano farbę elewacyjną.  Rozwiązanie to nie ma aprobaty technicznej, nie jest więc dopuszczone do stosowania. Farba może być elementem systemu ociepleń, pod warunkiem, że położona jest na tynk, a nie bezpośrednio na zagruntowane i uzbrojone płyty izolacyjne.

Z powodu braku tynku cienkowarstwowego doszło także do licznych wgnieceń na ociepleniu. Świadczą one również o tym, że nie zastosowano rekomendowanych 2 warstw tkaniny zbrojącej w ociepleniu strefy parterowej elewacji budynku.

Inne uszkodzenia, takie jak pęknięcia wzdłuż listwy startowej, spowodowane są brakiem ciągłości tkaniny zbrojącej zatopionej w warstwie szpachlowej, która powinna zachodzić na listwę startową. Niska strefa cokołowa w budynku, wynosząca zaledwie ok. 15 cm, a w niektórych miejscach obniżająca się nawet do poziomu terenu, naraża elewację na zawilgocenie i uszkodzenia mechaniczne.

Poważnym błędem jest też niedokładna obróbka okien. Ocieplenie w sposób niewystarczający izoluje miejsce styku ściany z ościeżnicą, co powoduje powstanie mostków termicznych, a tym samym duże straty ciepła wokół okien.

Brak listwy przyokiennej lub chociażby izolacji przed wnikającą w szczelinę pomiędzy ościeżnicą a ociepleniem wodą opadową, prowadzi do dodatkowego obniżenia parametrów cieplnych i przyspieszenia dewastacji ocieplenia wokół okien.

Dom nabyto na rynku wtórnym. W takim przypadku przed zakupem dla własnego bezpieczeństwa warto zasięgnąć opinii rzeczoznawcy, który na etapie stanu surowego byłby w stanie ocenić jakość i trwałość przyjętych rozwiązań.

Tymczasem użytkownicy mają wysokie oczekiwania dotyczące funkcjonalności domu. Tym większe jest ich niezadowolenie, im bardziej budynek odbiega od standardów, do jakich przywykli.

Biorąc pod uwagę zastrzeżenia czytelników, można im doradzić konsultację z projektantem domów jednorodzinnych. A po określeniu ich wymagań - kompleksowy remont pod nadzorem eksperta ds. izolacji termicznej.

W trakcie remontu najskuteczniejszym wydaje się odsłonięcie poszczególnych elementów, a w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości - usuwanie ich na bieżąco.

Szczególnego sprawdzenia wymagają: obszar ocieplenia poddasza i ciągłości termicznej fasady, stropu, szczelności wokół okien oraz tarasu nad pomieszczeniem ogrzewanym.

Do poważnego rozważenia pozostaje sprawdzenie sprawności wentylacji i jej wpływu na utrzymanie komfortu cieplnego w pomieszczeniach.

Sposób ogrzewania pomieszczeń, tzn. rezygnacja z ogrzewania podłogowego na parterze na rzecz ogrzewania grzejnikami może powodować obniżenie komfortu cieplnego w niektórych pomieszczeniach.

Po wyłączeniu ogrzewania podłogowego dopływ ciepła do kuchni odbywa się na zasadzie konwekcji z grzejników znajdujących się w salonie. W łazience zaś wysoka temperatura podłogi (parter) wskazuje na przeprojektowane parametry zasilające w ogrzewaniu podłogowym, co w niedługim czasie może doprowadzić do zniszczeń w posadzce.

Czekamy na kolejne listy od czytelników: nieruchomosci@rp.pl